Choć przez lata wydawało się to mało prawdopodobne, wygląda na to, że ekranizacja Uncharted powstanie szybciej niż nam się wydaje. Główną rolę mamy już obsadzoną od jakiegoś czasu, bowiem wiemy, że w Nathana Drake’a wcieli się Tom Holland. Jednak w każdej części gry Nathan w swoich podbojach korzystał z pomocy Victora Sully’ego Sullivana. Wybór aktora do tej roli, jeśli oczywiście dzisiejsze informacje się potwierdzą, może być równie dobry. Sony bowiem przymierza do roli samego Bryana Cranstona.
Zobacz również: John McClane powraca! Bruce Willis po raz kolejny w Szklanej pułapce!
Na razie mówi się o tym, że niezapomniany Heisenberg z Breaking Bad jest na celowniku twórców filmu, którzy chcieliby, aby zagrał dużą drugoplanową rolę. Skojarzenia z Sullivanem są więc jak najbardziej na miejscu, jednak na przeszkodzie może stanąć wiek aktora. Cranston jest już bowiem po sześćdziesiątce, co byłoby wiekiem idealnym, gdyby film był kontynuacją bądź adaptacją którejś z historii przedstawionych w grach. Jak wiemy jednak, obraz Shawna Levy’ego będzie prequelem rozgrywającym się kilkanaście lat przed wydarzeniami znanymi z gier. Dlatego w kwestii Sully’ego padały nazwiska młodszych aktorów, takich jak Chris Pratt czy Jake Gyllenhaal. Może więc w Cranstonie twórcy upatrują głównego villaina produkcji, bądź jeszcze innej, tajemniczej postaci.
Data premiery filmowego Uncharted nie została jeszcze ustalona.
źródło: Comicbookmovie / ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Operacja Argo