XIX-wieczna nowela Oscara Wilde doczekała się już mnóstwa filmowych adaptacji, ale o takiej to pewnie autor oryginału nawet nie śnił! Za jej reżyserię odpowie bowiem Annie Clark, powszechnie znana pod swym artystycznym pseudonimem St. Vincent, która ma zamiar wprowadzić do tej zmurszałej już opowieści nie lada twist. Otóż w jej interpretacji Dorianem Grayem zostanie kobieta, co oczywiście przekabaci nam wydźwięk całości w wiadomy sposób – opowieść o hedonistce z wyższych sfer pozwoli reżyserce na niepohamowaną eksplorację i nieustanne przewartościowywanie standardów kobiecego piękna. A mając w pamięci poprzedni, debiutancki projekt filmowy Clark, czyli horrorową antologię XX, możemy spodziewać się tym razem naprawdę ciekawego zjawiska. No przynajmniej będzie stylowy i mroczny, co już dodaje mu na starcie +10 do zajefajności.
Portal Variety donosi ponadto, że do pomocy Clark przy scenariuszu zostanie oddelegowany David Birke, który ostatnio wsławił się swoim wkładem w kontrowersyjny projekt Paula Verhoevena pt. Elle. Przewidywana data premiery ani pierwsze informacje obsadowe jeszcze nie są znane, ale możecie być pewni, że ich nie przegapimy. A przynajmniej ja na to nie pozwolę!
Sama Annie Clark lub St. Vincent (jak kto woli) znana jest przede wszystkim ze swoich intrygujących występów muzycznych, choć ostatnio – jak zresztą widać – zainteresowała się konceptem sztuki totalnej opatentowanej swego czasu przez Richarda Wagnera. Nazwy gatunkowe przypisywane konkretnym nurtom w dzisiejszej muzyce są dość nieostre, ale w jej przypadku można mówić o daleko posuniętym indie rocku lub indie pop, jeśli coś takiego w ogóle istnieje. A zresztą, sami sprawdźcie jeśli jeszcze nie mieliście okazji z nią poobcować!
https://www.youtube.com/watch?v=TAdARF4rGcQ
Źródło: variety.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe