Producent Pulp Fiction zajmie się powstaniem w getcie warszawskim!

Najpierw Clint Eastwood i Mel Gibson, a teraz Harvey Weinstein. Polska historia najnowsza widocznie wyrobiła sobie wielu amatorów za oceanem. I o ile ten pierwszy duet ciągle negocjuje na temat kształtu i w ogóle swojego wkładu w produkcję filmu o powstaniu warszawskim (Jerusalem Avenue), to producent m.in. Pulp Fiction Quentina Tarantino oraz Gangów Nowego Jorku Martina Scorsese już zaklepał sobie ten przywilej. Za jego sprawą powstanie bowiem film także dotyczący powstania, ale tym razem w warszawskim getcie.

Całość ma zostać oparta o powieść Mila 18 (tytuł pochodzący od adresu ulicy, na której mieścił się sztab Żydowskiej Organizacji Bojowej) amerykańskiego pisarza Leona Urisa, która choć osadzona jest w kontekście rzeczywistych zdarzeń, to opowiada o losach postaci fikcyjnych. Historia opowiadana jest z perspektywy amerykańsko-włoskiego dziennikarza, żyjącego w Warszawie w czasie okupacji. Po wybuchu powstania w getcie przyłącza się do walczących, a ostatecznie wraz z kilkoma innymi osobami udaje mu się uciec ze schronu.

Produkcja ta będzie miała również wymiar dalece osobisty, gdyż sam Weinstein jest Żydem i doskonale rozumie specyfikę wydarzeń z roku 1943. Jak sam poinformował dziennikarzy portalu Deadline, pierwszy raz zetknął się z niniejszą powieścią już w wieku 18 lat, co z pewnością ukształtowało jego stosunek do całej sprawy. Prócz stanowiska producenta zajmie się on także samą reżyserią, a także scenariuszem, w którym akurat do pomocy zaangażował Hosseina Aminiego, znanego chociażby ze skryptu do Drive Nicolasa Windinga Refna. Póki co nie podano żadnych orientacyjnych dat, ale produkcja ma się rozpocząć już w przyszłym roku.

Źródło: deadline.com / Ilustracja wprowadzenia: Instytut Pamięci Narodowej