W wywiadzie dla News.com.au reżyser James Cameron (Avatar, Titanic) przyznał, że chciałby nakręcić nową trylogię o Terminatorze. Podkreśla przy tym, jak duże znaczenie ma dla niego sama marka, tym bardziej, że rozwój technologii prowadzi do urzeczywistnienia rzeczy, które dotychczas widzieliśmy wyłącznie w filmach science fiction sprzed kilkunastu lat:
Pytanie, jakie należałoby zadać brzmi: czy czas tej serii minął czy też może należałoby ją odświeżyć? Rozmawiałem o tym ostatnio z Davidem Ellisonem, obecnym posiadaczem globalnych praw do marki Terminatora. Prawa do marki na amerykański rynek zostaną mi zwrócone za półtora roku, na mocy prawa własności autorskiej Stanów Zjednoczonych, więc dyskutujemy co możemy zrobić wspólnie. Doszliśmy do wniosku, że należałoby stworzyć trylogię filmową i unowocześnić markę.
Zobacz również: Powstanie bollywoodzki remake Rambo. Stallone komentuje!
Cameron, który odzyska prawa do Terminatora w 2019 roku, już wczesniej ogłaszał powstanie nowego filmu z Arnoldem Schwarzeneggerem. Nie wiadomo jednak, czy aktor brałby udział w tym przedsięwzięciu. Warto przypomnieć, że reżyser sprzedał prawa do oryginalnego filmu producentce Gale Anne Hurd. Warunkiem było wówczas umożliwienie mu wyreżyserowania Terminatora, w którym miał wystąpić Arnold Schwarzenegger. Film zarobił na całym świecie 78,4 mln dolarów i umożliwił stworzenie sequela zatytułowanego Terminator 2: Dzień sądu (zysk na całym świecie w przypadku tego obrazu wyniósł 519,8 mln dolarów). Po tym filmie Cameron opuścił markę, pomimo powstania kolejnych produkcji, w tym Terminator Genisys z 2015 roku, który przy budżecie wynoszącym 155 mln dolarów zarobił 440,6 mln dolarów (z czego niecałe 90 mln w kraju).
https://www.youtube.com/watch?v=7LqgdNVTcRA
Źródło: ComingSoon.net / Ilustracja wprowadzenia: Getty Images