W rozmowie z portalem Polygon Mark Hamill opowiedział o swoim rozczarowaniu z powodu braku obecności Dartha Maula we wszystkich trzech filmach zaliczanych do Trylogii Prequeli (Mroczne widmo, Atak klonów oraz Zemsta Sithów):
Darth Maul był najfajniej wyglądającą z postaci. Nie mogłem uwierzyć, że wtedy pozbyli się go tak szybko. Miałem nadzieję, że będzie obecny we wszystkich trzech filmach (chodzi o wspomnianą już Trylogię Prequeli – przyp. autora).
Warto jednak zaznaczyć, że choć Darth Maul (w filmie wcielił się w tę postać Ray Park Jr. – przyp. autora) nie pojawił się w żadnym z filmów aktorskich, to w rzeczywistości nie zginął w Mrocznym widmie, jak mógłby sugerować wynik potyczki z Obi-Wanem Kenobim. Przeżył tamtą walkę i dostał się na planetę-złomowisko Lotho Minor. Wydostał go stamtąd jego brat Savage Opress, a do sprawności powrócił, dzieki pomocy Matki Talzin z Dathomiry. Wystąpił w serialu animowanym Wojny klonów oraz Rebelianci. W obu produkcjach głosu tej postaci użyczył Sam Witwer.
https://www.youtube.com/watch?v=jeG215-yu-k
Zobacz również: Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi – Finn uda się na mroczną misję?
Marka Hamilla pochwalił niedawno prezes Disney’a za niesamowitą kreację w filmie Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi. Z kolei będąc na D23 Expo, aktor zażartował także, że prequel poświęcony Luke’owi Skywalkerowi nie miałby sensu.
Na premierę Gwiezdnych wojen: Ostatniego Jedi musimy czekać do 15 grudnia 2017. Reżyserią i scenariuszem zajmie się Rian Johnson (Looper: Pętla czasu). Szczegóły fabuły nie są jeszcze znane. Wiadomo jednak, że w kolejnej części ponownie zobaczymy: Marka Hamilla, Carrie Fisher, Adama Drivera, Daisy Ridley, Johna Boyegę, Lupitę Nyong’o, Oscara Isaaca, Domhnalla Gleesona, Anthony’ego Danielsa, Gwendoline Christie oraz Andy’ego Serkisa. Do obsady dołączyli także: Benicio Del Toro, Laura Dern oraz Kelly Marie Tran.
Źródło: Polygon / Ilustracja wprowadzenia: Lucasfilm