Jeśli zapytalibyście któregokolwiek z reżyserów o jeden i tylko jeden powód ich zainteresowania właśnie tym rzemiosłem, to idę o zakład, że w większości przypadków odpowiedź brzmiałaby następująco: „zająłem się reżyserią, bo pragnąłem nakręcić swój własny wymarzony film”. Tak, wymarzone filmy to coś, co stanowi o jakości kina, o jego wyjątkowości, jak i o tym, że ktoś chce te filmy kręcić i równocześnie oglądać. Stanley Kubrick marzył o epickim filmie o Napoleonie (ostatecznie nie wyszło, ale Barry Lyndon nie wygląda przez to gorzej), Andriej Tarkowski już zabierał się za na wpół biograficzny przekrój twórczości Fiodora Dostojewskiego, Federico Felliniemu w głowie niejednokrotnie ukazywały się piekielne krajobrazy piekła inspirowane Boską komedią, a Trey Edward Shults… chce nakręcić biografię Kanye Westa. Nie oceniajmy moi mili, gdyż jakie czasy, taki Michał Anioł. Tym natomiast zdaniem reżysera świeżo co w Polsce wydanego horroru To przychodzi po zmroku jest właśnie amerykański raper. A przynajmniej można tak sądzić, zważywszy na mocno nacechowane emocjonalnie wypowiedzi twórcy w niedawnym wywiadzie dla Independent:
Moim marzeniem jest nakręcenie biografii Kanye Westa. Wyobrażam to sobie tak, że Kanye w jakiś sposób wejdzie w posiadanie moich filmów, obejrzy je, polubi je, a potem pozwoli mi zajrzeć sobie do głowy. To byłaby nadzwyczajna biografia, taka, której nikt jeszcze nie widział i dzięki której można byłoby poznać tego faceta od podszewki. […] Uważam, że jest po prostu muzycznym geniuszem, ale jeśli chodzi o jego osobę… O co chodzi? Co się z nim dzieje? Czy do reszty zbzikował? Naprawdę jest tu sporo do pokazania. Co prawda nie wiem na razie jak się za to zabrać, lecz liczę na chwilę chillu z Kanye, na luźną rozmowę i na pewno coś by nam do głowy przyszło. Oto moje marzenie!
Zamiast publicystycznego komentarza do powyższej wypowiedzi, proponuję przypomnieć słowa piosenki Rzeka marzeń w wykonaniu Beaty Kozidrak:
Wyciągnij dłonie i chwyć marzenie, ono rozproszy złej nocy cienie. Niechaj nadziei skrzydła białe z powrotem niosą cię jak ptak.
Źródło: independent.co.uk / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe