Film All Eyez On Me trafił do amerykańskich kin 16 czerwca, a więc w rocznicę urodzin Tupaca Shakura i w zamierzeniu twórców miał przedstawić prawdziwą historię muzyka uznawanego za najlepszego rapera w historii. Jednak zdaniem amerykańskich gwiazd daleko mu do prawdy. W mediach społecznościowych produkcję skrytykowali Jada Pinkett Smith oraz Curtis „50 Cent” Jackson.
Pierwsza serię tweetów wykonała żona Willa Smitha, która była przyjaciółką Tupaca i została sportretowana w filmie przez Kat Graham. Aktorka występująca w serialu Gotham napisała, że film ją bardzo zranił i postanowiła zweryfikować niektóre sceny:
Nigdy nie byłam na koncercie, bo tego żądał. Nie mieliśmy również kłótni na zapleczu.
Pac nie pożegnał się ze mną przed wyjazdem do Los Angeles. Wyjechał nagle i nie zrobił tego dla swojej kariery muzycznej.
Pac nigdy nie wygłosił mi takiego wiersza. O jego istnieniu dowiedziałam się dopiero wtedy, gdy został wydrukowany w książce.
Pinkett Smith postanowiła jeszcze uściślić, że nie wini odtwórców ról i pochwaliła kreacje Kat Graham i Demetriusa Shippa Jra:
You both did a beautiful job with what you were given. Thank you both.
— Jada Pinkett Smith (@jadapsmith) 16 czerwca 2017
W przeciwieństwie do Pinkett Smith w słowach nieprzebierał za to raper i aktor 50 Cent, który wrzucił na Instagram zdjęcie, pod którym wyśmiał film i określił, jako gniota i totalną bzdurę.
All Eyez On Me nie powtórzy również sukcesu artystycznego Straight Outta Compton, gdyż spotkało się niezbyt przychylnym przyjęciem krytyków, którzy wystawiają produkcji słabe oceny narzekając, że produkcja zawiera klasyczne grzechy filmowych biografii, a więc pobieżne skakanie po najważniejszch wydarzeniach z życia z ikony muzyki.
https://www.youtube.com/watch?v=MNbKvbcedI4
Źródło: deadline.com / ilustracja wprowadzenia: fot. Lionsgate