Gdy kilkanaście dni temu Tom Cruise oficjalnie potwierdził powstawanie sequela kultowego Top Guna, fani pierwszej części zaparli dech. W dodatku dodał że ekipa wejdzie na plan filmu już w przyszłym roku, co jeszcze bardziej rozgrzało apetyty fanów. Wczoraj natomiast, w kolejnym wywiadzie odnoście filmu, aktor potwierdził tytuł filmu. Sequel klasyka z 1986 roku wejdzie do kin jako Top Gun: Maverick.
Zobacz również: Tom Holland wie, kto powinien zagrać Sully’ego w Uncharted
Cruise udzielił wywiadu Access Holywood, w którym oprócz tytułu w dość lakonicznych słowach wypowiedział się także o samym filmie. Będzie utrzymany w tym samym tonie, co pierwszy. Właściwie to ten sam film. Harold Faltermeyer będzie znów opowiadał za muzykę. Będą lotnicy, prędkość i będziemy mieć wielkie, szybkie maszyny. Filmik ze wspomnianą rozmową możecie zobaczyć poniżej.
https://www.youtube.com/watch?v=O_qJ2ne3OiI
Nie wiadomo jeszcze kto podejmie się wyreżyserowania filmu, jednak podobno chęć stanięcia za kamerą wspomnianego obrazu wyraził Joseph Kosinski, z którym Cruise miał już okazję współpracować przy filmie Niepamięć. Reżyser oryginału, Tony Scott, 19 sierpnia 2012 roku popełnił samobójstwo.
Toma Cruise natomiast w kinach ze swoim najnowszym występem będziemy mogli ogladać już od przyszłego piątku, kiedy to na ekranach pojawi się film Mumia.
źródło: ComingSoon.net / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe