Na temat tożsamości Najwyższego Przywódcy Snoke’a – tajemniczego lidera Najwyższego Porządku w siódmym i ósmym epizodzie Gwiezdnych wojen – pojawiało się wiele teorii fanowskich. Wczoraj przedstawiciel Lucasfilm Pablo Hidalgo wyjaśnił na swoim profilu twitterowym, że nowelizacja książkowa Przebudzenia Mocy jasno wskazuje na to, że Snoke nie jest człowiekiem. Hidalgo, szef Lucasfilm Story Group (komitet odpowiedzialny za nadzór na książkami, grami i komiksami opatrzonymi sygnaturą Gwiezdnych wojen oraz dostarczający wsparcia dla autorów, filmowców i twórców gier) bacznie dobiera swoje słowa, więc z całą pewnością to, co napisał można potraktować jako oficjalną informację. Poza tym, wielokrotnie stwierdzał, że jest to postać nazywająca się po prostu Snoke i nie ma tu mowy o żadnym tajemniczymi pseudonimie. Można więc odrzucić podejrzenia, że jeden z głównych antagonistów w Ostatni Jedi może być Darthem Plagueisem, Ezrą Bridgerem, Imperatorem Palpatine’m czy Darthem Vaderem.
I guess this question has come up. Snoke’s humanity, as described in the novelization of The Force Awakens. pic.twitter.com/0JVcMOhyTe
— Pablo Hidalgo (@pablohidalgo) 29 maja 2017
Zobacz również: Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi – odtwórca roli Finna chwali się nową bronią!
Na premierę Star Wars: The Last Jedi musimy czekać do 15 grudnia 2017. Reżyserią i scenariuszem zajmie się Rian Johnson (Looper: Pętla czasu). Szczegóły fabuły nie są jeszcze znane. Wiadomo jednak, że w kolejnej części ponownie zobaczymy: Marka Hamilla, Carrie Fisher, Adama Drivera, Daisy Ridley, Johna Boyegę, Lupitę Nyong’o, Oscara Isaaca, Domhnalla Gleesona, Anthony’ego Danielsa, Gwendoline Christie oraz Andy’ego Serkisa. Do obsady natomiast dołączyli: Benicio Del Toro, Laura Dern oraz Kelly Marie Tran.
Źródło: Heroic Hollywood / Ilustracja wprowadzenia: Lucasfilm