Mortal Kombat uznawane jest za jedną z najpopularniejszych serii bijatyk przeznaczonych na przeróżne platformy. Ci, co mieli okazję zagrywac się w nią od małego, pokochali ten mroczny, skąpany w hektolitrach krwi i ucinanych bądź wyrywanych kończyn. Prawdopodobnie żadne inne gry tego typu nie dawały większej radochy z tych pełnych brutalności obrazów, jakie dostarcza właśnie Mortal. Franczyza doczekała się już kilku ekranizacji, a ta z 1995 przez wielu uważana jest za jeden z najlepszych filmów na podstawie gier.
W 2010 roku do sieci trafił także krótkomatrażowy Mortal Kombat: Rebirth, który dał początek poźniejszemu dwusezonowemu internetowemu serialowi Mortal Kombat: Legacy. Za tym pierwszym stał Oren Uziel, który był następnie poproszony o napisanie scenariusza do nadchodzącego rebootu, na którego stołku reżyserskim siedzieć ma Simon McQuiod, a jego producentem będzie James Wan. Scenariusz filmu oficjalnie będzie jednak napisany przez Grega Russo. Podczas promocji swojego reżyserskiego debiutu dla Netflixa, Uziel postanowił się wypowiedzieć na temat swojego angażu w projekt.
Kilka lat po wypuszczeniu Rebirth, New Line zadzwoniło do mnie i zapytało czy chcę do tego wrócić. Napisałem więc scenariusz do pełnometrażowego filmu, który miał potem posłużyć za podstawę do adaptacji Mortal Kombat, ale w ciągu tych kilku lat przechodził z rąk do rąk. Wiem, że James Wan będzie odpowiadał za produkcję, co dla mnie jest dobrym znakiem, że projekt znów jest w centrum uwagi, lecz póki co nie znam żadnych szczegółów.
Zobacz również: Aquaman – zniewalająca Mera na pierwszym oficjalnym zdjęciu!
Choć na bieżącą chwlę niewiadomo, ile pracy Uziela zachowało się w szkicu Grega Russo, to pierwotny scenariusz miał być dużo bardziej brutalniejszą wersją marvelowskich Avengersów.
W moich oczach to miało wyglądać jak Avengers albo jakaś inna historia tego typu osadzona w skrajnie brutalnym, obrazoburczym świecie Mortal Kombat. Cała ta historia miała zawierać całą gromadę znanych nam bohaterów i bez ceregieli pokazać, jacy oni są, a wszystko to utrzymane w zabawnym, lecz wciąż mrocznym tonie.
Póki co, nie mamy żadnych nowych infromacji na temat obecnego statusu prac nad filmem, ale mamy nadzieję, że reboot Mortal Kombat trafi na srebrne ekrany szybciej, niż mogłoby nam się wydawać. Oby nadchodząca adaptacja tej serii gier była tego godna!
Źródło: heroichollywood.com / Ilustracja wprowadzenia: mat. prasowe