Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi – japońska ulotka zapowiada ujawnienie szokującej prawdy!

W Japonii, tak jak i w innych częściach świata, coraz głośniej mówi się na temat ósmego epizodu Gwiezdnych wojen, którego podtytuł brzmi Ostatni Jedi. Portal Star Wars News opublikował niedawno ulotkę promującą tę produkcję wykonaną przez Japończyków, która wskazuje na ujawnienie w filmie największej z dotychczasowych tajemnic uniwersum. Po przełożeniu możemy z niej wyczytać:

Wraz ze śmiercią Hana Solo rozpoczęła się opowieść nowego pokolenia o walce światła i ciemności, dobra oraz zła. W galaktyce, gdzie Najwyższy Porządek i Ruch Oporu toczą ze sobą walką, Rey odkrywa drzemiącą w niej Moc. Co wydarzy się, gdy spotka jedynego ocalałego Rycerza Jedi – Luke’a Skywalkera? […] Kylo Ren przeszedł na Ciemną Stronę Mocy i zabił swojego ojca Hana Solo. Dokąd zaprowadzi ambicja Kylo Rena – następcę Dartha Vadera i wysokiego rangą członka Najwyższego Porządku? Co więcej, Leia – jego matka, a jednocześnie przywódczyni Ruchu Oporu, wraz z Finnem, Poe i BB-8 wyruszą z kolei na nową misję. […] Wreszcie rozpocznie się opowieść, która doprowadzi do zaskakującego punktu kulminacyjnego. 15 grudnia. Bądź gotowy na odkrycie szokującej prawdy przyćmiewającej dotychczasowe historie.

Pomimo dodania oficjalnej strony internetowej, nie wiadomo czy materiał jest wiarygodny i czego może dotyczyć „szokująca prawda”.

Zobacz również: Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi – Rian Johnson ujawnia prawdziwe znaczenie tytułu filmu!

Na premierę Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi musimy czekać do 15 grudnia 2017. Reżyserią i scenariuszem zajmie się Rian Johnson (Looper: Pętla czasu). Szczegóły fabuły nie są jeszcze znane. Wiadomo jednak, że w kolejnej części ponownie zobaczymy: Marka Hamilla, Carrie Fisher, Adama Drivera, Daisy Ridley, Johna Boyegę, Lupitę Nyong’o, Oscara Isaaca, Domhnalla Gleesona, Anthony’ego Danielsa, Gwendoline Christie oraz Andy’ego Serkisa. Do obsady natomiast dołączyli: Benicio Del Toro, Laura Dern oraz Kelly Marie Tran.

Źródło: ComicBookMovie.com / Ilustracja wprowadzenia: The Independent