„Po tamtej stronie drzwi” – Sarah Wayne Callies opowiada o horrorze
Autor: Aleksandra Kumala
26 lutego 2016
Sarah Wayne Callies („Skazany na śmierć”, „Colony”), odtwórczyni głównej roli w horrorze Johannesa Robertsa („Wyprawa po śmierć”, „Ziemia potępionych”) „Po tamtej stronie drzwi”, w rozmowie z portalem Digital Spy opowiedziała o pracy nad filmem, o tym, dlaczego najprawdopodobniej nigdy go nie obejrzy i zdradziła, czy pojawi się w sequelu „Skazanego na śmierć”.
Bohaterką „Po tamtej stronie drzwi” jest Maria (Wayne Callies), mieszkająca wraz z rodziną w Indiach. Jej szczęśliwe życie kończy się w dniu, gdy w wyniku wypadku traci kilkuletniego syna. Aby mieć szansę na ostatnie pożegnanie z chłopcem, udaje się do starożytnej świątyni. Tam ma odtworzyć rytuał pozwalający nawiązać kontakt ze zmarłymi – łamie jednak przysięgę i otwiera drzwi, które miały pozostać zamknięte. W efekcie musi stawić czoła konsekwencjom zachwiana równowagi pomiędzy światem żywych i umarłych.
Choć ekranowa Maria prywatnie nie przepada za horrorami, zdecydowała się wziąć udział w tym projekcie ze względu na jego trójdzielność:
Pierwsza część to rodzinny dramat, opowieść o stracie i żalu. Środkowa – thriller psychologiczny o kobiecie, która sądzi, że postradała zmysły i próbuje się pozbierać. Końcowa jest horrorem, dlatego raczej nie obejrzę tego filmu. Już nagrywając te sceny prawie przekręciłam się ze strachu – przyznała – Pierwsze dwie części szczególnie mnie zainteresowały. Myślę, że żal i obłęd są sobie bardzo bliskie, z punktu widzenia aktora są też jednymi z najciekawszych emocji do zagrania.
https://www.youtube.com/watch?v=-ViKawxKoYY
Za najstraszniejszą, ze względu na ładunek emocjonalny, aktorka uznała scenę w tonącym samochodzie. Z kolei o tym, jaki wpływ na atmosferę filmu miało kręcenie go w Indiach, wypowiedziała się następująco:
Mumbaj ma swoją teksturę, swój charakter (…). Jest piękny, tętniący życiem i cudowny, a jednocześnie mroczny i tajemniczy. Te dwa oblicza, nawet, jeśli tylko filmowe, wniosły [do „Po tamtej stronie drzwi”] więcej, niż mogłoby jakiekolwiek inne miejsce.
Zapytana, czy pojawi się w piątym sezonie „Skazanego na śmierć”, odpowiedziała:
Wskrzeszenie postaci, z którą pożegnałam się sześć lat temu to naprawdę interesujące wyzwanie. Uwielbiałam ją i nigdy nie przyszło mi do głowy, że do tego dojdzie.
Serialowa doktor Sara Tancredi dodała także, że jej zobowiązania zawodowe, związane z inną odcinkową produkcją – „Colony”, niełatwo pogodzić z grafikiem sequela „Skazanego na śmierć”.
W tym momencie ludzie w Los Angeles krzyczą na siebie przez telefon. I oby znaleźli jakieś rozwiązanie, ponieważ bardzo chcę wziąć w tym udział.
Premiera „Po tamtej stronie drzwi” jedenastego marca.
Źródło: DigitalSpy.com / Ilustracja wprowadzenia: mat. promocyjne
Dziennikarz
Studentka czwartego roku Tekstów Kultury UJ.
Ze świata literatury najbardziej lubi powieści, ze świata muzyki - folk, ze świata kina - (melo)dramaty oraz indie. I Madsa Mikkelsena, oczywiście.