Azyl – recenzja chwytającego za serce filmu z Jessicą Chastain

Historia rodziny Żabińskich jest jedną z tych, o którą świat filmu musiał się w końcu upomnieć i kwestią czasu było aż trafi na duży ekran. I w końcu trafiła za sprawą Amerykanów z Hollywood. Film przedstawia opowieść opartą na autentycznych wydarzeniach z czasów II Wojny Światowej o odwadze wyjątkowej kobiety, dla której życie zarówno ludzi, jak i zwierząt było wartością nadrzędną i którą starała się za wszelką cenę chronić. Antonina, w którą wciela się dwukrotnie nominowana do Oscara i laureatka Złotego Globu Jessica Chastain (Marsjanin, Służące, Interstellar, Wróg numer jeden), wraz z mężem Janem w czasie okupacji Warszawy ukrywali  dziesiątki Żydów. Żabińscy chronili prześladowanych ludzi zarówno na terenie prowadzonego przez siebie ogrodu zoologicznego, jak i w swojej willi, ryzykując przy tym własnym życiem. Wiedzieli, że wykryci przez Nazistów sprowadzą na siebie i swoich bliskich pewną śmierć, lecz mimo to, bez wahania podjęli ryzyko pomocy uciemiężonej społeczności warszawskich Żydów.  

azyl1.jpg

Film w reżyserii Niki Caro (Jeździec wielorybów, Daleka północ, McFarland, USA) opiera się na historii, która została przeniesiona na papier za sprawą pisarki Diane Ackerman. Jej powieść z odniosła sukces w USA lądując na liście bestsellerów New York Timesa i wiadome było, że w końcu ktoś zabierze się za przygotowanie ekranizacji. Jednak skąd taka nazwa filmu? Oryginalny tytuł filmu to The Zookeeper’s Wife, tak samo jak powieść amerykańskiej pisarki, która była podstawą do nakręcenia obrazu. W Polsce książka funkcjonuje pod tytułem Azyl, stąd konsekwencja w nazewnictwie zastosowana przez polskiego dystrybutora filmu, którą jestem jeszcze w stanie zrozumieć.

Zobacz również: Rozmawialiśmy z obsadą filmu Azyl Jessicą Chastain i Danielem Brühlem!

azyl2.jpg

Azyl to nie tylko film przedstawiający tragedię Holokaustu w okresie II wojny światowej. Dramat nie skupia się wyłącznie na społeczności żydowskiej ówczesnej Warszawy, lecz również ukazuje cierpienie zwierząt, które znalazły się w samym centrum konfliktu i które również były bądź co bądź, świadkami tragicznych wydarzeń z września 1939 roku. Sceny bombardowań przeprowadzane przez niemieckie lotnictwo, ukazują paraliżujący strach i zarazem dezorientację zwierząt ze zniszczonego warszawskiego zoo. Spłoszone wybuchami dzikie zwierzęta, krzątające się po ulicach miasta, w rezultacie skazane były na przymusowy odstrzał. Również o nie walczyła Antonina, starając się ocalić jak najwięcej gatunków. Scena uśmiercenia słonicy Kasi, z którą Antonina miała wyjątkowa więź, jest jedną z najmocniejszych scen z całego filmu. Tętniący wcześniej życiem ogród zoologiczny w jednej chwili staje się areną walki o przetrwanie zarówno ludzi, jak i zwierząt. Niektóre ocalałe gatunki, te najbardziej wyjątkowe, Antonina jest zmuszona oddać  „na przechowanie” w ręce Lutza Hecka –  dyrektora berlińskiego zoo i naczelnego zoologa III Rzeszy, który w raz z postępem działań zbrojnych okupanta, przeobraża się w bezwzględnego nazistę, którego obsesyjność i szaleństwo skupia się właśnie na małym warszawskim zoo prowadzonym przez małżeństwo Żabińskich. W tej roli znakomicie odnalazł się niemiecki aktor, hiszpańskiego pochodzenia, czyli Daniel Bruhl, którego większość widzów z pewnością kojarzy z roli, a jakże, strzelca-nazisty z filmu Quentina Tarantino pt. Bękarty wojny. Megalomania Hecka w starciu z wrażliwością i współczuciem, ale również wyjątkową siłą Antoniny Żabińskiej pokazuje kontrast walki dobra ze złem, który w tym filmie jest bardzo widoczny. Swoją zaborczą postawę, Heck kieruje również wobec samej Antoniny Żabińskiej. Ciekawa jest również kreacja Jana Żabińskiego, stworzona przez Johana Heldenbergha (W kręgu miłości), który zbudowany odwagą swojej żony decyduje się  osobiście pomagać w ucieczce Żydów z obrębu murów warszawskiego getta.

azyl4.jpg

Obraz okraszony jest robiącymi wrażenie zdjęciami zrujnowanej Warszawy okupowanej przez nazistowskiego najeźdźcę. Co ciekawe, zdjęcia do filmu wcale nie powstały w Warszawie, lecz w stolicy Czech – Pradze. Twórcy podjęli taką decyzję tłumacząc się utrudnieniami w uzyskaniu niezbędnych zezwoleń, które były niezbędne i umożliwiałyby zrealizowanie odpowiednich ujęć na przykład poprzez zamknięcie wybranych ulic na czas zdjęć. Ponoć w Pradze warunki były sporo korzystniejsze pod tym względem. Można tylko żałować, że w Polsce zagranicznym filmowcom dalej są rzucane kłody pod nogi, gdyż Hollywood zapewne częściej sięgałoby po historie związane z naszym krajem. Praga w roli Warszawy co prawda sprawdziła się, jednak niedosyt pozostał. Widać, że odtworzenie ogrodu zoologicznego wymagało włożenia ogromnej pracy przez ekipę scenografów, by jak najwierniej odtworzyć wygląd i klimat warszawskiego zoo.  Wspaniałe ujęcia dodatkowo dopieszczono nastrojową oprawą muzyczną autorstwa brytyjskiego kompozytora – Harrego Gregsona-Williamsa. Chodź sam film powstał w wersji anglojęzycznej to niewątpliwym atutem i nadającym obrazowi autentyczności jest zabieg dodania w tle rozmów (np. z ulic Warszawy), które są prowadzone w języku polskim. W filmie pada wiele polskich, imion i nazw, co zapewne było nie lada wyzwaniem dla głównej obsady filmu, jednak rezultat zmagań z naszym ojczystym językiem wypadł naprawdę dobrze. Słychać, że aktorzy naprawdę starali się by wypowiadane słowa brzmiały tak jak brzmieć powinny. Co ciekawe w polskich kinach ma również być wyświetlana wersja filmu z dubbingiem. Ja miałem przyjemność oglądać wersję oryginalną z polskimi napisami i zdecydowanie przy takiej bym pozostał.

azyl3.jpg

Azyl to przejmująca i chwytająca za serce historia walki i heroicznej postawy kobiety, która czując wewnętrzną potrzebę niesienia pomocy, decyduje się ocalić tyle istnień ile jest w stanie. Film wyzwala u widza wiele emocji i jeszcze na długo po seansie siedzi w głowie. Heroiczna postawa Antoniny Żabińskiej i jej męża Jana jest zachowaniem godnym podziwu i dobrze, że świat kina w końcu się o niej dowiedział.

Źródło ilustracji wprowadzenia – materiały prasowe

Dziennikarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

88789 pisze:

A kiedy powstanie amerykański film o cierpieniach Polaków w czasie II wś? A, zapomniałam – nigdy xD

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?