16 kwietnia 1889 roku, czyli dokładnie 128 lat i jeden dzień temu na świat przyszedł jeden z najważniejszych aktorów wszechczasów oraz niekwestionowana legenda niemego kina, Charlie Chaplin. Wczoraj w Szwajcarii, w położonej nad jeziorem Genewskim posiadłości w której aktor mieszkał, a która teraz robi za muzeum mu poświęcone, zebrali się fani aby ten szczególny dzień uczcić. Każdy oczywiście przebrał się za najbardziej pamiętne wcielenie gwiazdora, włóczęgę. A osób zjawiło się dokładnie 662.
Zobacz również: Recenzja filmu Dyktator
Legenda głosi, że postać Trampa była improwizacją aktora, która powstała na zlecenie producenta Macka Sennetta. W jednym z jego filmów podobno brakowało humoru i gagów. Zdesperowany producent kazał Charliemu ucharakteryzować się i zagrać bez przygotowania. Charlie Chaplin wpadł do garderoby i wybierając najgorsze ubrania jakie tam znalazł stworzył postać, z którą wciąż jest najbardziej utożsamiany. Ta postać filmowa to osoba z manierami dżentelmena, noszący ciasny żakiecik, przyduże spodnie, rozchodzone buty, melonik, bambusową laseczkę i wąsik.
Thank you very much! 662 Tramps! Happy Birthday Charlie! #IamPartoftheLegend #ChaplinsWorld pic.twitter.com/u1PjAoHBY2
— Chaplin’s World (@chaplins_world) 16 kwietnia 2017
źródło: Variety / ilustracja wprowadzenia: Laurent Gillieron