Reżyser ósmej części Gwiezdnych wojen Rian Johnson w rozmowie z ABC News, ujawnił znaczenie podtytułu filmu i tego, czy mowa w nim jest o Jedi w liczbie pojedynczej czy też mnogiej:
To zabawne, jak wiele osób zaczęło pytać o tytuł zaraz po jego ogłoszeniu. Nawet się nad tym nie zastanawiałem, chodziło mi jednak o liczbę pojedynczą. W Przebudzeniu Mocy mowa jest o tym, że Luke zaginął i jest w trakcie poszukiwań ostatniej Świątyni Jedi. To właśnie on jest ostatnim Jedi.
EXCLUSIVE: @StarWars: #TheLastJedi director @rianjohnson says „last Jedi” is SINGULAR in his mind. pic.twitter.com/F1RYJgUsA4
— Good Morning America (@GMA) 14 kwietnia 2017
Od dawna spekulowano bowiem, że może tu chodzić o cały Zakon Jedi oraz jego odnowę dokonaną w przyszłości przez Rey (Daisy Ridley). Inni dostrzegali natomiast bezpośrednie nawiązanie do Luke’a Skywalkera, który miał być „ostatnim Jedi” wedle słów Mistrza Yody z Powrotu Jedi:
Luke… Kiedy odejdę, ostatnim Jedi będziesz.
Zobacz również: Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi – czego się dowiedzieliśmy?
https://www.youtube.com/watch?v=G_52TS4Vne8
Na premierę Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi musimy czekać do 15 grudnia 2017. Reżyserią i scenariuszem zajmie się Rian Johnson (Looper: Pętla czasu). Szczegóły fabuły nie są jeszcze znane. Wiadomo jednak, że w kolejnej części ponownie zobaczymy: Marka Hamilla, Carrie Fisher, Adama Drivera, Daisy Ridley, Johna Boyegę, Lupitę Nyong’o, Oscara Isaaca, Domhnalla Gleesona, Anthony’ego Danielsa, Gwendoline Christie oraz Andy’ego Serkisa. Do obsady natomiast dołączyli: Benicio Del Toro, Laura Dern oraz Kelly Marie Tran.
Źródło: Heroic Hollywood / Ilustracja wprowadzenia: JoBlo.com