Dawno nikt nie wodził nas za nos tak bardzo, jak robi to w tym momencie Daniel Craig. O jego perypetiach związanych z porzuceniem roli agenta 007 po wycieńczającej pracy przy Spectre można byłoby napisać już niejedną książkę, a końca historii nadal nie widać. Wszystko dlatego, że prawdopodobnie James Bond znów przyjmie twarz styranego życiem Craiga. Informacja oczywiście nie jest póki co oficjalna, lecz portal Page Six raczej nie zwykł zwodzić swoich czytelników z wyrachowaniem godnym bohatera tej wiadomości.
Zobacz również: Michael Bay zapowiada aż 14 kolejnych filmów o Transformersach!
Dla wielu z nas może być to mimo wszystko informacja zaskakująca, albowiem wszystkie media do roli nowego Bonda już zdążyły zakontraktować Toma Hiddlestona. I taki też był pierwotny wybór filmowców z główną producentką cyklu Barbarą Broccoli na czele. Szkopuł w tym, że po przemówieniu aktora podczas ceremonii rozdania Złotych Globów, córka legendarnego Alberta Broccoliego przestała wierzyć w jego opanowanie oraz czar godny prawdziwego Bonda. Na opinię producentki pozytywnego wpływu nie miał zapewne także burzliwy i jakże krótki romans Hiddlestona z Taylor Swift, który został przez nią spuentowany lakonicznym „przypieczętowaniem swojego losu”. Pytanie tylko, czy mogłaby sobie ona pozwolić na taką swobodę, gdyby nie rewelacyjny odbiór inscenizacji szekspirowskiego dramatu Othello z Danielem Craigiem w roli głównej. To właśnie tam bowiem Broccoli (która nomen omen odpowiadała również za produkcję tej sztuki) spotkała Craiga, zobaczyła Craiga szczęśliwego i podobno przekonała Craiga na powrót do służby Jej Królewskiej Mości.
Wygląda więc na to, że dotychczasowe kaprysy gwiazdora wynikały z nieproporcjonalnego odbioru Spectre do wysiłku przez niego włożonego w wierne odwzorowanie swojej postaci. Wystarczył jednak dobry występ na deskach broadwayowskiego teatru, aby natychmiast przypomnieć sobie, iż James Bond tanio skóry nie sprzeda. A że nie będzie tanio, to wiemy na pewno.
Źródło: independent.co.uk / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe