Dzień bez afery z udziałem rosyjskich kin to dzień stracony. W tym roku religijni fanatycy protestowali przeciwko historycznej Matyldzie, a za przemycanie treści LGBT oberwały Piękna i Bestia czy Power Rangers. Tym razem grupa dużych rosyjskich sieci kin połączyła siły w proteście przeciw decyzji Ministerstwa Kultury, które postanowiło opóźnić premierę hollywoodzkiego hitu Szybcy i Wściekli 8. Kiniarze żądają uchylenia uderzającej w ich interesy decyzji. Informację ujawniła gazeta Vedemosti.
Źródła z Ministerstwa Kultury ujawniły gazecie, iż cała afera rozchodzi się o współfinansowaną przez państwo rodzimą superprodukcję Vremya Pervykh (w mediach międzynarodowych funkcjonuje pod dwoma tytułami The Spacewalker lub First Time), o której kilkukrotnie informowaliśmy na łamach Movies Room. Film w reżyserii Dmitrija Kiselieva opowiada o historycznym, pierwszym spacerze człowieka w kosmosie w wykonaniu Aleksieja Leonowa i porównywany jest do Grawitacji i Apollo 13. Kosztujący 400 milionów rubli (6 milionów dolarów) dramat kosmiczny nie ustrzegł się problemów produkcyjnych, przez co data premiery była kilkukrotnie przesuwana, aż ostatecznie ustalono ją na 6 kwietnia. Natomiast najnowsza odsłona przygód Dominica Toretto i jego „rodziny” początkowo zadebiutować miała tydzień później, lecz data ta okazała się dla hollywoodzkiej superprodukcji zgubna, gdyż oznacza dobę po świętowanym przez Rosjan Dniu Astronauty i powstały obawy, że amerykański akcyjniak zabierze widzów produkcji rosyjskiej i wygra prestiżowy wyścig kinowy. Mimo że Vin Diesel i spółka łamią prawa grawitacji i fizyki, a kierowane przez nich pojazdy spadały ze spadochronu czy skakały między drapaczami chmur, to jeszcze scenarzyści nie zdecydowali wysłać ich w kosmos. Zwiastuny ósmej części również nie zapowiadały wyścigów w przestrzeni kosmicznej, lecz producenci Vremya Pervykh (jest nim m.in. Timur Bekmabetov), woleli dmuchać na zimne i wystosowali prośbę o przesunięcie premiery Szybkich i Wściekłych, a Ministerstwo Kultury przychyliło się do niej i w ten sposób amerykański film trafi do kin dopiero 20 kwietnia. Producenci First Time, nomen omen, nie pierwszy raz mogą pochwalić się osiągnięciem korzystnych decyzji w Ministerstwie. Nie tylko bez problemu uzyskali wspomniane opóźnienie premiery zagranicznego hitu, ale na dodatek wykosili rodzimą konkurencje, gdyż o kwietniową dystrybucję starał się też film o radzieckim programie kosmicznym Salyut-7.
Zobacz również: Szybcy i wściekli 7 – recenzja
Kina obawiają się, że promowany przez państwo film nie przyniesie odpowiednio dużych zysków, które rekompensowałyby tygodniowy brak Szybkich i Wściekłych. Szefowie największych sieci kin Cinema Park, Karo, Formula Kino i Kinomaks wystosowali list do Ministerstwa, w którym wspomnieli, że „W kwietniu nie ma innych premier blockbusterów, a First Time moze zapewnić co najwyżej kilkaset milionów rubli”. A gra rozchodzi się o poważne pieniądze, gdyż wystarczy spojrzeć na wyniki finansowe poprzedniej części Szybkich i Wściekłych, która była wielkim hitem w Rosji i zarobiła tam 1,7 miliarda rubli (ok. 30 mln dolarów).
https://www.youtube.com/watch?v=ygSZlQQmCyc
Źródło: themoscowtimes / ilustracja wprowadzenia: kadr ze zwiastuna Szybkich i wściekłych 8