Jeśli jeszcze pozostały wam jakiekolwiek strzępki złudzeń, że Hollywood jest zainteresowane oryginalnością swoich produkcji, to w tym momencie zostaniecie ich brutalnie pozbawieni … Mark Wahlberg, ostoja stronnictwa antykomiksowego we Fabryce Snów, już wkrótce bowiem porzuci swe przekonania i stworzy takową rysunkową historię! Co więcej, nie będzie to sama sztuka dla sztuki, lecz sztuka napisana pod filmową adaptację, w której aktor miałby zagrać główną rolę! Cóż, osobiście pachnie mi to stratą potencjału ludzkiego oraz sił roboczych (o finansach nawet nie wspominam), ale kto bogatemu zabroni …
Zobacz również: Cate Blanchett wskazała źródło swojej moralności! Znajduje się ono … między jej nogami!
Portal Slashfilm podał do publicznej wiadomości, iż uznany wydawca w branży – Vault Comics – podjął współpracę z Wahlbergiem oraz z jego zawodowym partnerem Stephenem Levinsonem w celu opatentowania nowej komiksowej serii o tytule Alien Bounty Hunter. Już we wstępnym stadium rozwoju podjęto ponadto decyzję o przygotowaniu gruntu pod przeniesienie tytułu na wielkie ekrany, co choć może zbijać z tropu, to nie jest szczególnym ewenementem – w przeszłości mieliśmy do czynienia z podobnymi sytuacjami, a za przykład niech posłużą Kowboje i Obcy czy Niepamięć. Wracając jednak do Alien Bounty Hunter … Do sieci trafił opis zeszytu, w którym przedstawiony zostaje nam łowca nagród imieniem Ben Madsen (no po prostu brzmi identycznie jak Mark Wahlberg) oraz jego brudna profesja. Jedno z jego zleceń nie kończy się jednak zgodnie z przewidywaniem, a ofiarą bynajmniej nie był przedstawiciel ludzkiego gatunku. Zaintrygowany tym odkryciem dociera do sekretnej enklawy „obcych” na Ziemi, gdzie skrywają się najbrutalniejsi kosmiczni złoczyńcy. I co się dzieje? Wahlbergowanie! Wjazd z buta na chatę i pogrom!
Wahlberg oraz Levinson zdążyli nawet wydać już wspólne oświadczenie, które – jak możecie się domyślić – pełne jest entuzjazmu i pasji względem podjętego projektu. No spójrzcie tylko na te słowa:
Duża część współczesnych wielkich marek zaczynała w branży komiksowej, a my zawsze staramy się angażować w proces tworzenia historii od samych jej korzeni.
Czego chcieć więcej? Jest komiks, jest akcja, jest umięśniony przystojniak, będzie film, będzie kasa. Przepis na sukces w przemyśle filmowym jest niezwykle prosty.
Źródło: independent.co.uk / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe