Serwis IMDb.com najwyraźniej nie bez powodu zamknął w ostatnim czasie swoje fora dyskusyjne. Po najnowszej decyzji szefów strony na pewno rozgorzała by tam spora dyskusja. Albowiem IMDb postanowiło wprowadzić nowe oznaczenie – literkę F. Ów znak postawiony zostanie przy każdym filmie, który promuje kobiety wśród obsady lub na ważnych stanowiskach za kamerą. Produkcja może dostać takie wyróżnienie jeśli spełni jeden z trzech warunków – reżyser jest kobietą, scenarzysta jest kobietą lub zawiera kobietę w jednej z głównych ról i pokazuje ją w odpowiedni sposób (tak, że nie gada jedynie o facetach). Póki co w ten sposób oznaczono już prawie 22 tysiące filmów.
Zobacz również: recenzja najnowszej biografii Marii Skłodowskiej-Curie!
Ten system funkcjonuje także chociażby w 40 kinach na Wyspach Brytyjskich. Szczytem marzeń jest osiągnięcie oceny „potrójnej F’, a ma to miejsce w sytuacji spełnienia wszystkich trzech powyższych warunków. Takie wyróżnienie przyznano ostatnio chociażby American Honey lub Krainie lodu, podczas gdy Dziewczyna z pociągu musi zadowolić się jedynie jedną „F-ką”. Celem całej tej kategoryzacji jest podkreślenie roli kobiet w przemyśle filmowym i nakłonienie ludzi do dyskusji o płci pięknej nie tylko na ekranie, ale też za kamerą. Wszelkie nowe organizacje są mile widziane i mogą śmiało wprowadzać literkę F do swojego systemu oznaczeń filmów. Ten sposób uhonorowania obrazów feministycznych wymyśliła w 2014 roku kierowniczka Festiwalu Filmowego Bath, Holly Tarquini. Jej ostatecznym marzeniem jest stworzenie świata, gdzie 50% filmów będzie tworzone (reżyserowane lub pisane) przez kobiety i pokazywało ich punkt widzenia świata.
źródło: independent.co.uk / ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu American Honey, reż. Andrea Arnold