Władca Pierścieni bez cienia wątpliwości jest trylogią, która na stałe zapisała się w annałach kina. Jednakże przed rozpoczęciem prac nad filmami wielu znanych aktorów odrzuciło ofertę dołączenia do obsady, nie spodziewając się takiego sukcesu. Wielu z nich żałuje teraz swojej decyzji. Jedną z takich osób jest muza Quentina Tarantino, Uma Thurman, najbardziej znana z występów w kultowym Pulp Fiction oraz świetnym Kill Bill.
W rozmowie ze Stephenem Colbertem, Uma ujawniła, że miała możliwość wcielenia się rolę walecznej Eowyn. Tak się jednak nie stało i ostatecznie bohaterka ta trafiła do rąk Mirandy Otto. Thurman opowiedziała o tym następująco:
To było bardzo dawno temu i teraz uważam to za najgorzej podjętą decyzję w całej mojej karierze. Wtedy przyszło na świat moje pierwsze dziecko i zwyczajnie nie mogłam opuszczać domu.
https://www.youtube.com/watch?v=xPV9JWWtOQ0
Zobacz również: Angelina Jolie wraca do aktorstwa z dwiema produkcjami!
No proszę. Mija prawie 15 lat od premiery ostatniej części trylogii, Powrotu Króla i wciąż możemy dowiedzieć się ciekawych rzeczy na temat Władcy Pierścieni. Niewątpliwie Uma prezentowała by się w takiej roli naprawdę imponująco, ale aktorka już niestety nie cofnie czasu. Szkoda Pani Thurman, oj szkoda. Teraz jedyne co nam pozostaje to wyobrazić sobie aktorkę w scenie powyżej.
Źródło: independent.co.uk / Ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Kill Bill