Brytyjski aktor znany z takich filmów jak „Jeździec bez głowy”, „Ali G”, „Jak zostać królem” i oczywiście seria „Harry Potter”, gdzie wcielił się w Dumbledore’a, przyznał w ostatnim z wywiadów, że był brany pod uwagę do roli Jamesa Bonda pod koniec lat 60., kiedy to zrezygnował z niej Sean Connery. Jednakże podczas spotkania z producentem cyklu, Cubbym Broccoli, aktor sam przyznał, że się do tej roli zwyczajnie nie nadaje.
Powiedziałem, nie chcę go zagrać, ponieważ nie jestem jak on [Bond]. Nie mam ładnych włosów i jestem nieco za gruby. Wtedy [Broccoli] odpowiedział mi: „wiesz, obecny James Bond nie ma w ogóle włosów, nosi perukę”. To był miły człowiek.
Ostatecznie jak wiemy, Michael Gambon nigdy nie wcielił się w Bonda, a zamiast niego rolę dostał George Lazenby, który w tę postać wcielił się tylko raz we „W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości”. Wydany w 1969 roku film nie przypadł do gustu jednak widowni i po jego premierze znów rozpoczęły się poszukiwania nowego agenta 007.
źródło: telegraph.co.uk