W dzisiejszym Hollywood remake remaki pogania – to żadna nowość. Trend ten nie omija również pozycji klasycznych, wśród których znajdziemy musical pod tytułem A Star is Born. Oryginał z 1937 roku doczekał się już dwóch reedycji (w 1954 roku główną rolę zagrała Judy Garland, a w 1976 Barbra Streisand), a na horyzoncie majaczy kolejna próba wskrzeszenia niniejszego dzieła. I choć wielu z was może kręcić nosem na menu tej odgrzewającej kotlety restauracji, to istnieją powody, dla których warto zainteresować się nowym wydaniem Narodzin gwiazdy. Kilka miesięcy temu informowaliśmy was, że debiutujący za kamerą Bradley Cooper zaangażował do swojego projektu niekwestionowaną gwiazdę muzyki popularnej – Lady Gagę. Wokalistka, DJ-ejka i pisarka w jednym postanowiła najwidoczniej połączyć posiadane pasje z medium filmowym, do czego usilnie stara się nas od kilku lat przekonać. Maczeta zabija, Sin City 2: Damulka warta grzechu oraz przede wszystkim serial American Horror Story: Hotel – oto aktorskie podboje amerykańskiej piosenkarki, które jednak nigdy nie umożliwiły jej zaprezentowania pełni swych scenicznych zdolności. Ta sytuacja zmieni się już wkrótce, gdyż to właśnie Lady Gaga będzie ową „narodzoną gwiazdą”. I możemy być pewni, iż wyciśnie ona z siebie siódme poty, a to dlatego, że wszystkie utwory składające się na niniejszy musical zostaną wykonane „na żywo”.
Zobacz również: Coraz mniej reżyserek w Hollywood! Wytwórnie muszą liczyć się z pozwem sądowym!
Niewątpliwy sukces La La Land widocznie już stanowi inspiracje dla filmowców, o czym nie omieszkał poinformować dźwiękowiec tejże produkcji Steve Morrow. Nominowany do Oscara w kategorii Najlepszy dźwięk twórca, również będzie maczał palce w remake’u A Star is Born i to właśnie on ujawnił prasie żądania Lady Gagi. Tak, żądania, gdyż to podobno sama artystka zaproponowała nagrywanie wszystkich piosenek „żywcem”. Piosenek w wykonaniu swoim oraz zespołu muzycznego, który będzie jej towarzyszył na scenie. Na potwierdzenie tych wiadomości, bezpośrednio przywołujemy słowa Morrowa:
Zostałem zatrudniony do tego projektu prawie trzy miesiące temu i od tamtego momentu staram się to ogarnąć. Siadam i próbuję sobie to wyobrazić – Lady Gaga chce, aby wszystko było nagrywane „na żywca”. Za każdym razem, gdy będzie śpiewać, chce, aby to było nagrywane na żywo. Ona wystąpi na żywo […] Zwróciła się do nas [Lady Gaga – przyp.red.] tymi oto słowami: „Dobra, więc tak, oto czego pragnę – chcę, aby wszystkie utwory były wykonywane na żywo. Nie zamierzam śpiewać z playbacku, ponieważ to nie jest mój styl. To zawsze wpływa na jakość widowiska. Chcę śpiewać na żywo, chcę, aby zespół również grał na żywo.”
Lady Gaga nie idzie na łatwiznę i to się ceni. Czy tę pasję oraz zaangażowanie doceni także Akademia Filmowa? Trudno już w tej chwili wyrokować, lecz kto wie – niezbadane są oscarowe meandry … Wpierw jednak musimy poczekać na premierę musicalu, a ta została wyznaczona na 28 września 2018 roku.
https://www.youtube.com/watch?v=OXm6_v0rMCY
Źródło: independent.co.uk / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe