Powstaje nowy „Death Race: Wyścig śmierci”!

Sukces artystyczny i komercyjny najnowszego „Mad Maxa” najwyraźniej ożywił modę na brutalne wyścigi samochodowe i pobudził wyobraźnie szefów studia Universal, którzy przypomnieli sobie, że do dyspozycji mają jeszcze jedną markę o podobnej tematyce i dlatego postanowili ją reaktywować. Panie i panowie, nadchodzi „Death Race”.

Wypuszczony w 1975 roku „Wyścig smierci 2000” z Davidem Carradine’em i Sylvesterem Stallone’em w obsadzie nie był wielkim hitem, a bardziej z perspektywy czasu dorobił się statusu kampowego klasyka. Większość współczesnych widzów kojarzy zapewne film Paula Andersona z 2008 roku z Jasonem Stathamem w roli głównej. Jego umiarkowane przyjęcie w kinach zapewniło powstanie dwóch relatywnie pozytywnie ocenianych sequeli przeznaczonych od razu na rynek dvd, z czego ostatni – „Wyścig śmierci 3: Peikło na ziemi” miał premierę w 2012 roku.

Jak podano do wiadomości, w tym miesiącu w Peru ruszą zdjęcia do nowej części „Death Race”. Nie będzie to jednak kontynuacja, a luźny reboot cyklu. Producentem ponownie została żywa legenda kina klasy B, czyli Roger Corman, który piastował to stanowisko przy wszystkich czterech dotychczasowych filmach z serii. Co jednak istotniejsze, do głównej roli wybrano gwiazdę kina akcji – Manu Bennetta, którego możecie kojarzyć jako Crixosa ze „Spartacusa” czy Deathstroke’a z „Arrowa”. Bennett wcieli się w zamaskowanego kierowcę znanego pod pseudonimem „Frankenstein”. Wspierać go będzie Malcolm McDowell („Ganster no. 1”). Podoba wam się ten pomysł? Którą część „Death Race” lubicie najbardziej?

źródło: manlymovie.net

Dziennikarz

Miłośnik prawdziwego kina, a nie tych artystycznych bzdur.
Jeśli masz ciekawy temat do opisania, pisz tutaj - [email protected]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?