Jeszcze na dobre nie ochłonęliśmy po wczorajszym zalewie informacyjnym, a już otrzymujemy kolejne wieści! Tym razem dotyczą one jedynego transparentnego stanowiska, które do tej pory nie zostało zagospodarowane – stanowiska reżysera. Po tym jak Antoine Fuqua pozostawił po sobie wakat (praise the Lord), wytwórnia Universal Pictures w pocie czoła poszukiwała „godnego” następcy. I o ile jeszcze nie poznaliśmy nazwiska ostatecznie zaangażowanego w produkcję, o tyle jego wybór został raptownie ograniczony do dwóch osób. Kim są niniejsze postacie?
Zobacz również: Remake Człowieka z blizną otrzyma scenariusz autorstwa braci Coen! Ujawniono datę premiery!
Pierwszym kandydatem do wyreżyserowania Człowieka z blizną jest David MacKenzie. 50-letni Szkot, który swoje największe sukcesy święcił wraz z dramatem psychologicznym Hallam Foe z 2007 roku. Ostatnio jednak lubuje się w znacznie bardziej kryminalnych klimatach, czego efektem jest więzienny film o tytule Starred Up (2013) oraz zeszłoroczne Aż do piekła, osadzone w gorącym, niczym temperament Tony’ego Montany, Teksasie. W swoim warsztacie posiada przede wszystkim jedno wyjątkowe narzędzie twórcze – kameralność. Zarówno Aż do piekła, Hallam Foe czy nawet Ostatnia miłość na Ziemi, choć skrajnie różne, łączy wspólny mianownik w postaci niesamowicie prozaicznych, a zarazem ujmujących sekwencji dialogowych. Między postaciami iskrzy, co stanowi niezwykle ważne ogniwo realizmu zarówno na płaszczyźnie obserwowanej rzeczywistości, jak i wyobraźni widza. Czy ktoś taki mógłby podjąć się reżyserii remake’u Człowieka z blizną? Obawiam się, że MacKenziemu może zabraknąć nieco „ognia”, nieco werwy, aby naostrzyć pazur obecny w każdym scenariuszu braci Coen. Z drugiej strony doskonała znajomość kina dramatycznego powinna zaprocentować zaimplementowaniem rozbudowanych sylwetek głównych postaci, dzięki czemu ich losy będziemy śledzić z odpowiednią uwagą.
Drugim kandydatem jest Peter Berg. Rodowity, 52-letni Nowojorczyk, posiada w swoim CV kilku znaczących przedstawicieli kina akcji oraz sensacji. Królestwo, Hancock, Ocalony czy Żywioł. Deepwater Horizon – oto dorobek reżysera, który swoje pierwsze profesjonalne kroki stawiał w przemyśle serialowym. Co ciekawego można powiedzieć o jego emploi? Gość ma rozmach. I lubi Marka Wahlberga, ale to raczej nie ma znaczenia w kontekście Człowieka z blizną … Filmy Berga charakteryzuje zwarta, skondensowana akcja, która ani na moment nie pozwala widzowi uciec wzorkiem ani myślami od ekranu. Nie epatuje przy tym tanimi sztuczkami pokroju „trzęsącej się” kamery czy rozdmuchanego efekciarstwa (no może poza Battleship: Bitwa o Ziemię), lecz hołduje dewizie „konsekwencja ponad wszystko”. Prawdę mówiąc kulisy wyboru tego reżysera (jeśli by do niego doszło) byłby wielce enigmatyczne – to nie jest styl pisarski braci Coen, wobec czego moglibyśmy otrzymać sporo zgrzytów i uchybień w produkcie końcowym. Istnieje prawdopodobieństwo, iż u Berga Człowiek z blizną zostałby oddarty z pierwiastka ludzkiego, zyskując co prawda na akcji, lecz tracąc na wątku czysto dramatycznym.
Z tych dwóch osób ostanie się jedna. Jedna, której kariera na zawsze zmieni się po Człowieku z blizną. Czy sprosta ona niesłychanym wymaganiom produkcji czy może niechlubnie dołączy do grona odpowiedzialnych za „remaki, które nigdy nie powinny powstać”? O tym przekonamy się 10 sierpnia 2018 roku kiedy to na ekranach kin po raz kolejny zagości wybuchowy gangster Tony.
Źródło: thehollywoodreporter.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe