Legendarny reżyser John Carpenter potwierdził, że dał zielone światło dwóm znanym filmowcom na stworzenie nowej wersji slashera z serii Halloween. Co ciekawe, tymi wybrańcami okazali się być David Gordon Green i Danny McBride, czyli ludzie, którzy mają na swoim koncie takie pozycje jak Boski chillout, Mogło być gorzej, Wasza wysokość, czy ostatnio serial HBO Wicedyrektorzy. Jeśli ktoś nie kojarzy tytułów, śpieszę z wyjaśnieniem, iż są to głównie komedie i to dość rubaszne. Oczywiście w filmografii obu panów można znaleźć ambitniejsze pozycje, a Danny’ego McBride’a zobaczymy w nadchodzącym thrillerze science fiction Obcy: Przymierze, to jednak ani on, ani tym bardziej David Gordon Green nie są kojarzeni z horrorem. Mimo to najnowsza odsłona Halloween ma być zrealizowana w stu procentach na poważnie i straszyć tak mocno, jak to tylko możliwe. Co ciekawe, Danny McBride określa projekt jako typową kontynuację.
Opowie dalszy ciąg losów Michaela Myersa w naprawdę przyziemny sposób. Na nasze potrzeby pod uwagę bierzemy głównie tylko pierwsze dwa filmy i sprawdzamy, jak od tego momentu może się dalej potoczyć historia.
Oczywiście mowa tu o pierwszych dwóch częściach z 1978 i 1981 roku, a nie remake’ach Roba Zombie, które stanowią zamkniętą całość. Stąd wychodzi na to, że sequel Greena i McBride’a będzie się toczył pod koniec lat 70. Póki co nie są znane żadne decyzje castingowe, ale wyznaczono już datę premiery nowego Halloween na 18 października 2018 roku.
Zobacz również: recenzja serialu HBO – Wicedyrektorzy!
źródło: joblo.com / ilustracja wprowadzenia: darkwazaman.deviantart.com