Produkcja Johna Wicka 3 zagrożona? Reżyser studzi entuzjazm fanów!

Kiedy w 2014 roku na ekranach kin pojawił się John Wick, zapewne nikt z nas nie mógł przypuszczać, iż Keanu Reeves za pomocą sztampowej fabuły i efekciarskiej choreografii zawojuje serca milionów widzów na całym świecie. A jednak w filmie tym jest coś, pewna niewytłumaczalna siła przyciągania, dzięki której każdy kinoman – od niedzielnego widza po profesjonalnego krytyka – znajduje ukojenie oraz satysfakcję podczas obserwacji tańca śmierci w wykonaniu tytułowego bohatera. Tak szerokie grono odbiorców zapewniło produkcji niemały sukces finansowy (86 mln. dolarów – “śmieszna” jest to kwota w branży, ale przy budżecie 20 mln. robi wrażenie), a wytwórnia Lionsgate, wodzona za nos zapachem łatwej gotówki, zaczęła wysnuwać iście franczyzowe plany. Pierwszym krokiem ku realizacji tychże jest John Wick 2, którego już od dziś możemy podziwiać w naszych rodzimych kinach.

Zobacz również: Premiera John Wick 2 w Cinema City w wersji 2D i 4DX!

Przywilejem dziennikarzy jest jednak fakt, iż nierzadko dostają oni dostęp do przedpremierowych pokazów, zatem są w stanie wysunąć odpowiednie wnioski zanim film trafi do szerszej publiki. Nasza recenzja znajduje się w trakcie produkcji, lecz już teraz zdradzę wam, że jest za… bardzo dobrze! John Wick 2 może okazać się znacznie większym sukcesem od pierwszej części, co tylko utwierdzi Lionsgate w przekonaniu, że istnieje żyzny grunt franczyzowy. O tym jednak zadecyduje wolny lud głosujący, czyli wy i wasze portfele. Poza tym, jeśli liczycie na zwieńczenie trylogii w postaci trzeciej odsłony, to musicie tłumnie udać się na najnowsze dzieło Chada Stahelskiego. Dlaczego? Gdyż na tę chwilę reżyser nie jest w stanie zagwarantować nam kolejnego sequela. Oto co miał do powiedzenia w wywiadzie dla portalu Screen Rant:

Ujmę to tak: zostaliśmy poproszeni o koncept odnośnie Johna Wicka 3. Nikt jednak nie miał żadnych sprecyzowanych wymagań. “Chcielibyśmy nakręcić kolejny film, czy jesteś zainteresowany?” – oto co usłyszałem … Osobiście chciałbym podjąć się jakiegoś bardziej kreatywnego przedsięwzięcia.

Bezspojlerowo przyznam, że twórcy pozostawili sobie w uniwersum Johna Wicka jeszcze sporo możliwości dalszej eksploracji fabularnej. Oczywiście wpierw film musi wywalczyć sobie gorącą pozycję w boxoffice’owych tabelkach, aby w ogóle była mowa o kolejnej produkcji. Choć słowa Stahelskiego zasiały ziarno niepewności w sercach fanów, to jesteśmy dalecy od stwierdzenia, jakoby twórca pragnął odpocząć od serii lub na dobre się z nią rozstać. W głowie reżysera już bowiem kiełkują pomysły, a jednym z nich jest nadanie większego znaczenia postaci granej przez Laurence’a Fishburne’a:

Jeśli ponownie zaangażujemy tych aktorów, to chciałbym, aby powrócił. Myślę, że jego postać mogłaby odegrać znaczącą rolę w trzecim filmie.

No więc co tu jeszcze robicie? Rezerwujcie bilety do kina i zasilajcie konta filmowców, bo bez waszego wsparcia marzenia Stahelskiego nigdy się nie spełnią! A ktoś kto z typowego akcyjniaka potrafił zrobić naprawdę wkręcające dzieło zasługuje na swój własny, osobisty dzień dziecka. Nieprawdaż?

Źródło: wegotthiscovered.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe