Bycie fanem komiksów objawia się na różne sposoby. Jedni oglądają filmy, czytają komiksy, kupują gadżety, zabawki, a ci bardziej hardkorowi dzięki fantazji, kostiumom i charakteryzacji przemieniają się na kilka godzin w ulubione postaci. Okazuje się, że są na świecie przypadki skrajne, którym wyobraźnia nie wystarcza i potrzebują bardziej namacalnego i trwałego efektu. Poznajcie wenezuelskiego Red Skull’a.
Henry Rodriguez od dzieciństwa interesował się komiksami, a w szczególności tymi opisującymi losy Kapitana Ameryki. To w nich właśnie odnalazł swoją ukochaną postać, którym okazał się arcywróg superbohatera – nazistowski oficer Johan Schmidt vel Red Skull. Nie tylko fascynuje go unikalna fizyczność postaci, ale odnalazł w nim podobieństwo pod względem charakterologicznym, cech osobowości, usposobienia, lecz podkreśla, że nie identyfikuje się z nazistowskimi poglądami. Mężczyzna od kilku lat przechodzi całkowitą transformację, aby zamienić się w marvelowskiego złoczyńcę. Do tej pory przeszedł następujące zabiegi: wytatuowanie gałek ocznych czarnym tuszem, wszczepienie implantów w twarzy, korekta uszu, języka oraz amputacja nosa. Kosztowało go to około 150 tysięcy złotych. Pomysł Rodrigueza nie spodobał się rodzinie, lecz Rodriguezowi wystarcza akceptacja ze strony syna Aarona.
Zobacz również: Kamienie Nieskończoności – co o nich wiemy?
https://www.youtube.com/watch?v=pnjWqlbeKdU
Źródło: dailymail.co.uk / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe