No dobrze, może nie do końca ten film pasuje do kategorii „najlepsze filmy o ciąży”, bo chodzi tutaj o udawanie tego pięknego stanu, aby… nie wylecieć z pracy. Lindsay Lohan wciela się w pracownicę dużego wydawnictwa, która boi się, że redukcja dotknie i ją. Gdy postanawia udawać ciążę, nie wie, że jej życie wywróci się do góry nogami – wszyscy dookoła są dla niej w końcu mili, dostaje propozycję prowadzenia magazynu dla ciężarnych, a przede wszystkim poznaje przystojnego mężczyznę. Jak to w komediach romantycznych bywa – kłamstwo ma krótkie nogi.
Jenifer Lopez wciela się tutaj w singielkę, która marzy o dziecku, ale trafia na swojej drodze jedynie na patafianów, którzy nie nadają się na partnerów, a co mówić ojców. Kobieta decyduje się w końcu na sztuczne zapłodnienie. Jest to komedia romantyczna, więc oczywiście, że główna bohaterka właśnie po zapłodnieniu spotyka… miłość swojego życia. Świetny film o sednie ciąży, psychicznym przygotowaniu, poszukiwaniu odpowiedniego partnera oraz prawdziwym uczuciu. Najlepsze filmy o ciąży i rodzeniu zaczynamy więc od refleksji nad tym, że warto wybrać odpowiedniego partnera.
Pewna para jest ze sobą od kilku lat, ale nie zdecydowali się na dziecko. W roli mężczyzny Hugh Grant, a kobiety Juliane Moore. Kiedy kobieta zachodzi w ciążę, mężczyzna martwi się, że sobie nie poradzi. Gdy obserwuje porażki wychowawcze swoich znajomych, wpada po całości w czarną rozpacz, że zepsuje wszystko, co da się zepsuć. Jak się okazuje to będą naprawdę długie miesiące…
A gdyby małe dziecko prowadziło monolog wewnętrzny i miało głos Bruce’a Willisa? W tej komedii obserwujemy ciążę głównej bohaterki aż od momentu poczęcia (oczywiście w sposób umowny), a także pierwsze lata rezolutnego i rozgadanego (chociaż dorośli go nie słyszą) Mickeya. Obok tej wesołej rozgadanej paczki John Travolta, jako prawdziwie zakochany w samotnej matce taksówkarz. Najlepsze filmy o ciąży nie mogłyby powstać bez wspomnienia tej cieplutkiej komedii, która doczekała się jeszcze dwóch kontynuacji.
Francuski film dokumentalny na tle wcześniejszych propozycji jawi się jako w pełni profesjonalny, robiony „na serio” obraz przybliżający zarówno ciążę, jak i pierwsze miesiące po narodzeniu dzieci. Kamera przygląda się czworgu niemowlaków oraz ich matkom, ukazując szczególną więź, jaką rodzi się między rodzicem a dzieckiem. Wzruszające, edukacyjne, a na liście „najlepsze filmy o ciąży” wyjątkowe, bo z perspektywy biologii, psychologii i medycyny.
W tej wstrząsającej i bardzo nihilistycznej wizji przyszłości, w której ludzie utracili zdolność rozmnażania, ciąża jest na wagę złota. Główny bohater, Theo Faron (Clive Owen u szczytu kariery), transportuje i opiekuje się młodą dziewczyną, która jest brzemienna. W świecie, w którym wszyscy stracili nadzieję, jest to swoisty rodzaj cudu, ale na dziewczynę czyhają też niebezpieczeństwa postapokaliptycznego świata. Piękny film Alfonso Cuarona o odnajdywaniu w sobie pierwiastka dobroci oraz cudzie narodzin.
Dramat Kasi Rosłaniec koncentruje się na młodej dziewczynie, która postanawia „zrobić” sobie dziecko, po prostu, dla rozrywki. Nieodpowiedzialny wybór niesie za sobą mnóstwo konsekwencji. Nie jest to genialne kino ani najlepszy film o ciąży, ale reżyserka pod tą kontrowersją pochyla się nad ważnym tematem – co, jeśli dziecko postanawia „zrobić sobie” dziecko.
Lata 90. były bardzo proste – producenci siadali obok siebie, rzucali spojrzeniem na posturę Arnolda Schwarzeneggera i mówili: „sprawmy, żeby ten wielki facet był w ciąży”. Każda głupotka przeszła, oby tylko znalazły się na to pieniądze. Komedia Iva Reitmana niesie ze sobą jednak przesłanie dotyczące podziału ról oraz perspektywy, która zmienia się… wraz z szalejącymi hormonami. Nie zawsze widzimy, jak austriacki kulturysta płacze z powodu wahania nastrojów.
To najważniejszy film Juda Apatowa, bo chyba najbardziej osobisty i otwierający się na rozważania na temat nieprzemyślanej ciąży. Seth Rogen wciela się w mało odpowiedzialnego ziomka, który po upojnej nocy z młodą prezenterką telewizyjną dowiaduje się, że zostanie ojcem. Obserwujemy wszystkie te miesiące, kiedy młodzi oczekują na potomka i próbują zrozumieć, czy rzeczywiście do siebie pasują. Według osób, które przeżyły coś podobnego, film podchodzi z dużym szacunkiem do ciąży i rodzicielstwa. A poza tym, jak to komedie Apatowa, bardzo mocno bawią.
Szesnastoletnia Juno zachodzi w ciążę ze swoim chłopakiem. Jest to słodko-gorzka opowieść o tym, że czasami naprawdę jesteśmy za młodzi na zostanie rodzicem, więc dziewczyna poszukuje rodziny zastępczej dla dziecka. Oczywiście nie jest to takie czarno-białe: Juno ma ambiwalentny stosunek nie tylko do całej sprawy, ale również do swojego ciała. Świetny scenariusz i rewelacyjna rola Eliotta Ellen Page windują ten film do góry. Ważne, aktualne.