Dunkierka Christophera Nolana będzie kolejną okazją, aby ujrzeć kilka znanych twarzy na ekranie kin. Na planie produkcji spotkają się bowiem m.in. Kenneth Branagh, Tom Hardy, Cillian Murphy czy Harry Styles. Tak, ekhm, Harry Styles … Niemniej jednak, mimo obecności tak uznanej obsady aktorskiej, Nolan powierzył funkcję dowodzenia tą gromadką debiutantowi, 19-letniemu Fionnowi Whiteheadowi. Wobec takiego stanu rzeczy aż samo nasuwa się pytanie: dlaczego? Panie Nolanie, dlaczego? Okazuje się, że twórca ma ku temu bardzo solidne przesłanki i decyzja ta bynajmniej nie jest nieprzemyślanym ruchem.
W wywiadzie dla portalu Entertainment Weekly, Nolan zaznaczył, że w odróżnieniu od pozostałych swoich produkcji, w Dunkierce pierwsze skrzypce musi grać osoba młoda i niedoświadczona. Taki zabieg ma jak najrzetelniej oddać rzeczywistość – podczas słynnej Operacji Dynamo z 1940 roku to właśnie „młodziki” w głównej mierze decydowały o powodzeniu niniejszej akcji.
Po lekturze kronik z Dunkierki najmocniej utrwala się w pamięci jedna rzecz, a mianowicie to, jak młodzi i niedoświadczeni byli ci żołnierze. Wobec tego bardzo mi zależało na tym, aby partie, które ostatecznie przejął Fionn, były odtworzone przez kogoś nowego.
Zobacz również: Dunkierka – fani Harry’ego Stylesa podekscytowani rolą. Pytają: Co to Dunkierka?
Do tej pory Whitehead wystąpił jedynie w miniserialu Him, gdzie wcielił się w rolę młodzieńca z ponadprzeciętnymi zdolnościami (patrz: telekineza). Miniserial to jednak nie przebojowe widowisko Christophera Nolana, wobec czego aktor będzie musiał wspiąć się na wyżyny swoich możliwości. Gdy raz Cię ujrzą i zaszufladkują, to będziesz musiał się wykazać nie lada umiejętnościami gimnastycznymi, aby przełamać to pierwsze wrażenie. Ale Whitehead jest młody, zwiastuny pokazują, że również wysportowany, więc nie powinien mieć z tym wyzwaniem problemu. Tym bardziej mając na względzie pomoc, jaką niewątpliwe uzyska ze strony reszty obsady. Przecież nikt nie da „zielonemu” majstrować samemu przy filmie!
Źródło: cinemablend.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe