Zaledwie kilka dni temu świat obiegła wieść, że Warner Bros. planuje swój najnowszy film z uniwersum DC, który opowie o kobiecych czarnych charakterach, działających w mieście Batmana. Gotham City Sirens, bo taką nosi on nazwę, otrzymał już nawet reżysera, a będzie nim znany z Legionu samobójców David Ayer. Głównymi „bohaterkami” zostaną zapewne Posion Ivy, Catwoman oraz oczywiście Harley Quinn, które wiodły prym zarówno w komiksowym pierwowzorze, jak i na grafice opublikowanej niedawno przez Ayera. Jak się jednak okazuje, dominacja kobiet w niniejszym filmie może zostać nieco zachwiana – chęć gościnnego występu zgłaszają bowiem zarówno Joker, jak i Deadshot.
W tym drugim przypadku sprawa jest niesamowicie prosta. W wywiadzie dla MTV odtwórca roli Deadshota, Will Smith, przyznał, że epizodyczna rola w Gotham City Sirens jest jego marzeniem i z wielką chęcią wystąpiłby ponownie u boku Margot Robbie:
Z całą pewnością chciałbym zostać częścią tego filmu. Kocham Margot Robbie. Zrobię wszystko, czego tylko zapragnie!
Oznacza to nie mniej, nie więcej, że teraz wszystko zależy wyłącznie od dobrej woli Warner Bros. Znając jednak zamiłowanie włodarzy wytwórni do obładowywania nas masą wyrazistych postaci, to scenariusz ten powinien stanowić jedynie kwestię czasu.
https://www.youtube.com/watch?v=lVRyBeDsFx0
Zobacz również: Gotham City Sirens – David Ayer wyreżyseruje kolejny film z DC
Natomiast jeśli chodzi o występ Jokera, to sprawy nieco się komplikują. Jared Leto był i nadal jest niesamowicie rozczarowany skromnym czasem ekranowym, jaki otrzymał we wspomnianym Legionie samobójców. Skalę jego goryczy najlepiej podkreśla fakt, iż nadal wątpliwym jest występ muzyka w planowanym sequelu. Z tego też powodu pojawiają się pogłoski, jakoby Warner Bros. przymierzał się do obsadzenia innego aktora w niniejszej roli, mimo że Leto prawdopodobnie podpisał z wytwórnią kontrakt na kilka filmów z udziałem Księcia Klaunów. W Gotham City Sirens Joker znów stałby się postacią drugo lub nawet trzecioplanową, co zdecydowanie nie oddaje zamysłu artystycznego wokalisty 30 Seconds to Mars. Parę tygodni po premierze Legionu samobójców, Jared Leto jasno wyraził swe zaniepokojenie zaistniałą sytuacją podczas koncertu swojej kapeli, o czym wówczas relacjonował jeden z fanów obecnych na wydarzeniu:
Jared bardzo szczerze wypowiedział się na temat filmu. Był rozczarowany z powodu tego, co zobaczył w kinowej wersji. Czuł się nieco wyrolowany – myślał, że jego występ będzie bardziej artystyczny, niż był w rzeczywistości. Gdybyście tylko widzieli jego przytłoczenie krytyką, jaka spadła na film …
Nadal jednak obracamy się w sferze spekulacji, a jeśli wspomniany kontrakt rzeczywiście zawiera dane załączniki, to Jaredowi nie będzie tak łatwo się z niego wywinąć. Podobnie jak w przypadku Deadshota wszystko zależy od woli włodarzy wytwórni, a ci z pewnością wiedzą, że Joker zawsze przyciągnie do kin niemałe ilości widzów …
Źródło: movieweb.com / Ilustracja wprowadzenia: kolaż własny