Moda na samodzielne filmy z uniwersum Gwiezdnych wojen trwa w najlepsze. Po tym jak fani entuzajstycznie przyjęli Łotra 1, producenci aż zacierają łapki na samą myśl, o kim jeszcze by tu można opowiedzieć. Wiadomo, że Han Solo doczeka się własnego filmu, który wejdzie do kin w 2019 roku. Dodatkowo swego czasu również Boba Fett i Obi-Wan Kenobi mieli otrzymać swoje chwile na wielkim ekranie, lecz ich projekty póki co funkcjonują bardziej jako plotki. Teraz do tego grona dołącza młody Luke Skywalker, rolnik z Tatooine.
Zobacz również: Gwiezdne wojny porzucą opowiadanie o rodzie Skywalkerów?
Skąd takie przypuszczenie? Okazuje się, że Felicity Jones ma w swoim kontrakcie opcję zrealizowania jeszcze jednego filmu. Wszyscy, którzy widzieli Łotra 1, pewnie wiedzą, że nie może chodzić o sequel do najnowszych Historii z Gwiezdnych wojen z racji tego, jak tragicznie kończą się losy rebeliantów, co odważyli się wykraść plany Gwiazdy Śmierci, w końcu wielu Bothan zginęło za te dane. Łotr 1 dosłownie kończy się na kilka minut przed rozpoczęciem Nowej nadziei. Stąd jedyna opcja, to ukazanie wcześniejszych awanturniczych przygód Jyn Erso. Jak wiemy, losy bohaterki granej przez Felicity Jones już skrzyżowały się z jednym z bohaterów znanych ze słynnej kantyny, więc równie dobrze może ona w trakcie swoich przygód wpaść także na młodego Skywalkera, który przed rozpoczęciem IV epizodu starał się dostać do akademii gwiezdnej floty. Przedstawienie Luke’a w wieku młodzieńczym byłoby wyzwaniem, ale producenci mają ambitny plan stworzenia go w taki sam sposób, jak miało to miejsce z księżniczką Leią w Łotrze 1. Także nic nie jest niemożliwe. Pytanie tylko, czy fani byli by zainteresowani taką opowieścią?
Zobacz również: recenzja filmu Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie
Zobacz również: w lutym ruszają zdjęcia do solowego filmu o Hanie Solo!
źródło: geektyrant.com / ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Gwiezdne wojny – epizod IV: Nowa nadzieja