Western Stars / Bruce Springsteen
Western Stars / Bruce Springsteen

Warner Bros. wyda reżyserski debiut Bruce’a Springsteena – Western Stars

Tuż przed premierą Western Stars na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto, Warner Bros. nabyło prawa do filmu. Wytwórnia planuje dystrybucję dzieła w kinach jeszcze tej jesieni.

Western Stars to reżyserski debiut Bruce’a Springsteena i jednocześnie projekt powiązany z jego ostatnią płytą o tym samym tytule. Nowy krążek od amerykańskiego artysty spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem krytyków i fanów. Jako spójny concept album, prezentuje historię podupadłej gwiazdy westernów, która spogląda z dystansu na swoją karierę. W filmie zobaczymy wykonanie całego albumu na żywo przed publicznością, przerywane wypowiedziami muzyka. Springsteen porusza w nich tematy związane ze swoim muzycznym dorobkiem, drogą jaką musiał przejść i inspiracjami, którymi kierował się przy tworzeniu muzycznych narracji.  Przy wykonywaniu utworów, artysta wspierany jest przez zespół oraz pełną orkiestrę. Dla fanów film ten jest szczególnie ważny, ponieważ Western Stars nie jest albumem promowanym przez trasę koncertową.

O projekcie muzyka entuzjastycznie wypowiadał się dyrektor artystyczny festiwalu w Toronto, Cameron Bailey.

Myślę, że [Bruce] ma przed sobą wielką reżyserską przyszłość. To wielkie filmowe dzieło, które bardzo mnie przyciągnęło. Zarówno album jak i film przedstawiają losy blednącej gwiazdy westernów klasy B, która patrzy z dystansu na swoje życie i decyzje jakie podjął. Ta narracja i postać kształtują wszystkie utwory. Pomiędzy nimi Bruce mówi o tym jak wykreował tego bohatera i o tym jak odnosi się to do jego życia.

Zobacz również: Blinded by the Light – poznaj siłę utworów legendarnego Bruce’a Springsteena!

Fot. okładka albumu Western Stars

Przy reżyserii artyście pomagał Thom Zimmy. Na razie nie znamy dokładnej daty premiery. Wiadomo jednak, że Warner Bros. planuje dystrybucję w kinach jeszcze tej jesieni.

Źródło: comingsoon.net / Ilustracja wprowadzenia: Kevin Mazur

 

Uzależniony od powtarzania Władcy Pierścieni i Johna Wicka, pochłonięty przez Marvela, w wiecznym oczekiwaniu na nowy film Finchera, a do tego opętany przez F1.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?