Choć dziś lalka Barbie wzbudza wiele kontrowersji, to jednak niezaprzeczalnie stała się ikoną popkultury. Nic dziwnego więc, że Mattel wykorzystuje ten fakt. Barbie romansowała już z Marvelem, chociażby w serii inspirowanej X-Menami. Całkiem niedawno Barbie została słynną archeolog Larą Croft. Tym razem Mattel nie przeniósł bohaterów Nowej Nadziei w wersji 1:1. Lalki wyglądają raczej, jakby miały pojawić się na paryskim wybiegu.
Jest to ciekawy pomysł na połączenie gwiezdnowojennych klimatów z szykiem i stylem lalek Barbie. Z pewnością będzie to też gratka dla kolekcjonerów. Każda z lalek kosztuje 100 dolarów, ale zaledwie dobę po tym, jak trafiły do przedsprzedaży, znalazły się w top 20 najlepiej sprzedających się lalek na Amazonie. Ich wysyłka ma się rozpocząć 18 listopada, a zatem Gwiezdne Wojny w wersji glamour mogą zdominować tegoroczne świąteczne listy życzeń.
Źródło: Instagram / Ilustracja wprowadzenia: Mark Lennihan