Tak przynajmniej twierdzi brat reżysera – Sean Gunn, który miał już okazje pracować z Jamesem przy Strażnikach Galaktyki. Wcielił się tam w rolę zarówno galaktycznego bandyty Kraglina, jak i odgrywał na planie Rocketa w kostiumie motion capture. W oświadczeniu opublikowanym na comicbook.com, aktor twierdzi że miał okazję przeczytać scenariusz nowego Legionu Samobójców i jego zdaniem jest on naprawdę dobry. Potwierdził przy okazji, że produkcja filmu ma się wkrótce rozpocząć. Niestety powstrzymał się od zdradzenia informacji na temat tego czy pojawi się w widowisku.
„Zobaczymy”, mówi Sean Gunn o roli. „Wiem, że [James] jest bardzo podekscytowany zdjęciami do filmu, a teraz, kiedy przeczytałem scenariusz to nie powiem nic więcej, poza tym, że jest on naprawdę dobry. I wiem, jak mój brat jest tym wszystkim podjarany, dlatego sam jestem ciekawy aby usłyszeć co będzie dalej. Ale wkrótce zaczynają zdjęcia.”
Dla przypomnienia sam James Gunn zapowiedział, że jego wersja Legionu Samobójców nie będzie kontynuacją filmu sprzed trzech lat. Ponadto producent uniwersum DC – Peter Safran stwierdził, że film będzie idealnym oddaniem pomysłowości Gunna. W reebocie na pewno ponownie zobaczymy Margot Robbie w roli Harley Quinn, ale zabraknie Willa Smitha. Do obsady oficjalnie dołączył Idris Elba (póki co nie wiemy w jaką postać się wcieli). W filmie powrócą Viola Davis jako Amanda Waller, Jai Courtney jako Captain Boomerang oraz Joel Kinnaman jako Rick Flag.
Warner Bros wyznaczył datę premiery Legionu Samobójców na 6 sierpnia 2021 roku.