Dyrektor ds. treści Ted Sarandos potwierdził doniesienia w najnowszym oświadczeniu:
Jest nam niezmiernie miło powitać w Netflixie mistrzów tworzenia opowieści, Davida Benioffa i Dana Weissa. Są prawdziwym powiewem kreatywności, czym zachwycili widzów na całym świecie. Nie możemy się doczekać, żeby zobaczyć co ich wyobraźnia zaprezentuje naszym widzom.
Z tego co nam wiadomo, twórcy byli na celowniku kilku innych serwisów takich jak Disney, Amazon czy Apple. Wiemy już, że dwójka będzie brała udział przy powstawaniu nadchodzących filmów z uniwersum Gwiezdnych Wojen, więc najprawdopodobniejszą wtedy opcją była umowa z Disney+. Co do decyzji nawiązania współpracy z Netflixem, Benioff i Weiss komentują to następująco:
Mamy w głowie te same ujęcia z lat 80., kochamy te same książki, jesteśmy podekscytowani możliwościami opowiadania naszych opowieści. Netflix stworzył coś zdumiewającego i wyjątkowego, przez co jesteśmy zaszczyceni, że zostaliśmy zaproszeni do współpracy.
Jak wiemy, showrunnerzy są znani przede wszystkim ze stworzenia serialu dla HBO pt. Gra o tron. Oparty na serii książek Pieśń Lodu i Ognia autorstwa George’a R. R. Martina, osiągnął światowy sukces. Jest to najchętniej oglądany serial w historii, cieszący się popularnością zarówno wśród fanów, jak i krytyków. Co prawda trudno nam będzie zapomnieć o krytyce, która dotknęła finałowy sezon, kiedy to trzy ostatnie odcinki są tymi najgorzej ocenianymi ze wszystkich ośmiu sezonów. Pomimo tego, serial jako całokształt był dla HBO olbrzymim sukcesem. Z całą pewnością Netflix liczy na tę dwójkę, że pomogą serwisowi w osiągnięciu podobnego powodzenia.
Podczas gdy Netflix będzie dużym priorytetem dla twórczości Benioffa i Weissa, to z całą pewnością wypełnią swoje pozostałe zobowiązania. Ich największym zaplanowanym przedsięwzięciem jest, jak już wspominaliśmy, kolejna trylogia z serii Gwiezdnych Wojen. Premiera pierwszej części jest zaplanowana na 2022 rok. Producenci skupią się również na projekcie nawiązującym do Kurta Cobaina, tworzonym dla studia Universal oraz serialu Dirty White Boys dla Foxa i Disneya. Zapowiada się więc na to, że przez najbliższe lata panowie będą mieli ręce pełne roboty.
Źródło: Movieweb / Ilustracja wprowadzenia: HBO