Po Transformersach, grze w statki i tablicy Ouija wszyscy nie mogliśmy się doczekać, która kolejna zabawka zostanie przerobiona na wielkie kinowe widowisko. Niedawno poznaliśmy odpowiedź, iż będzie to Furby, elektroniczne zwierzątko z wielkimi oczami i wiecznie kłapiącym dziobkiem. Zabawki te cieszyły się szczególną popularnością na początku XXI wieku, wtedy to powstawały całe serie różnych modeli, wyposażone w coraz to nowsze funkcje rozpoznawania ludzkich zachowań i komunikowania się za pomocą odgłosów oraz piosenek. Jedną z najświeższych odmian pozostaje Furbacca, inspirowany postacią z popularnych filmów science-fiction i wypuszczony przy okazji premiery Przebudzenia mocy. Obecnie trudno powiedzieć, aby sprzedaż Furby stała na wysokim poziomie, lecz to najwyraźniej nie przeszkadza studiu The Weinstein Company w ekranizacji kolejnej marki Hasbro.
Zobacz również: sequele filmów superbohaterskich, które miały szansę powstać
Film ma być połączeniem kina aktorskiego z dużą ilością efektów CGI. Producenci chcą stworzyć przystępną i ekscytującą opowieść dla całej rodziny. Obecnie nie istnieje jeszcze nawet gotowy scenariusz, a z projektem nie są powiązani żadni konkretni ludzie, więc wszyscy miłośnicy Furby i tak muszą uzbroić się w cierpliwość, gdyż dopiero za kilka lat ujrzymy te przebojowe zabawki na wielkim ekranie. Wszystkim osobom sceptycznie nastawionym do projektu warto przypomnieć, iż w ostatni piątek do polskich kin trafiła inna adaptacja zabawki, popularnych troli z długimi stojącymi włosami. Produkcja jednak okazała się kasową porażką, zarabiając w Stanach Zjednoczoncych zaledwie połowę swojego budżetu. Stąd producenci Furby na pewno wyciągną wnioski z tego przypadku i dobrze przygotują swój film, tworząc ciekawą, pouczającą i angażującą historię.
Zobacz również: recenzja filmu Ouija: Narodziny zła
źródło: independent.co.uk / ilustracja wprowadzenia: Hasbro