Deadpool: Najlepszy komiks świata tom 3 – Deadpool kontra Sabretooth wraca do jednego z najważniejszych wątków w najnowszej historii najemnika z nawijką, czyli do zabójstwa jego rodziców. Wade nie pamięta wprawdzie szczegółów, ale brutalną zbrodnię wziął na siebie Sabretooth, odwieczny przeciwnik Wolverine’a. Niestety prawda jest znacznie bardziej okrutna.
Jeśli na bieżąco śledzicie przygody Deadpoola, lub przynajmniej pamiętacie tie-iny do Grzechu Pierworodnego, wiecie też, że odziany w czerwień antybohater sam podłożył ogień pod rodzinny dom, co zaowocowało śmiercią jego rodziców. Sam Deadpool jednak nie pamiętał tego czynu, co dodaje sytuacji dodatkowego dramatyzmu.
Deadpool generalnie od zemsty nie stroni, obiera więc sobie Sabretootha za cel. Victor Creed nie jest już natomiast tym bezwzględnym, sadystycznym oprawcą, którym był kiedyś. Jego postępowanie jest nawet na swój sposób godne podziwu – celowo wziął na siebie winę za zbrodnię, której nie popełnił, aby tylko ulżyć Wilsonowi i ochronić go przed gorzką prawdą. Sami przyznacie, że to zupełnie niepodobne do tej postaci.
Niestety, piekło wybrukowane jest szczerymi chęciami, dlatego też na kartach Deadpool: Najlepszy komiks świata tom 3 – Deadpool kontra Sabretooth dojdzie do bardzo krwawego pojedynku, a flaki i niemal odcięte kończyny będą przyprawiać o zawał pruderyjnych rodziców walczących z przemocą w komiksach. Takiego właśnie Deadpoola lubimy, prawda? Prawda?
Akcji jest tutaj sporo, ale w gruncie rzeczy Deadpool: Najlepszy komiks świata tom 3 – Deadpool kontra Sabretooth to tylko jeden wątek. Owszem, są pościgi, pazury i broń biała oraz palna idą w ruch, ale to jednak trochę za mało. Na osłodę dostajemy natomiast kolejny odcinek opowieści o Deadpool 2099, o której póki co trudno powiedzieć coś interesującego – od futurystyczna wizja, w której na pierwszym planie są dwie bliskie sercu Wilsona kobiety. Chętnie zobaczę, w którą stronę rozwinie się całość, ale jeszcze za wcześnie na wyrokowanie.
Za warstwę graficzną odpowiada Matteo Lolli, a także doskonale znany fanom Deadpoola Scott Koblish (tym razem w mniejszości). Nie spodziewajcie się tutaj niczego oryginalnego – poziom rysunków jest dokładnie taki sam, jak w przygodach Deadpoola wydanych w ramach Marvel Now i Marvel Now 2.0 od początku. Jest więc dynamicznie i bardzo kolorowo.
Kolejna kwestia to humor, a ten właściwie również nie zmienia się specjalnie od początku serii. Niektóre dialogi siadają idealnie, dużo jest też slapstickowych żartów sytuacyjnych. I ja to generalnie kupuję i przyznaję bez bicia – Deadpool mnie bawi. Nie zawsze, ale zazwyczaj. Gerry Duggan konsekwentnie i od bardzo dawna prowadzi postać – nie bez powodu.
Deadpool: Najlepszy komiks świata tom 3 – Deadpool kontra Sabretooth trzyma poziom, jest to przyzwoity komiks, do sięgnięcie po który nie będę musiał specjalnie namawiać fanów postaci. Na pewno warto dać serii jeszcze jedną szansę, nawet jeśli nieco zraziliście się wyraźnie słabszym drugim tomem. A na okładce kolejnego albumu m.in. Daredevil i Iron Fist, także może być ciekawie!
Tytuł oryginalny: Deadpool: World’s Greatest Vol. 3 – Deadpool vs Sabretooth
Scenariusz: Gerry Duggan
Rysunki: Scott Koblish, Matteo Lolli
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Wydawca: Egmont 2019
Liczba stron: 108
Ocena: 70/100