Odbiór ostatniego filmu superhero od Foxa od początku nie był zbyt dobry. Okazuje się, że nawet pewnym osobom ze środowiska niezbyt się spodobał.
Stała producentka filmów z uniwersum X-Men, Lauren Shuler Donner, napisała na Twitterze, że nie miała nic wspólnego nie tylko z Mroczną Phoenix, ale i z wcześniejszą częścią – Apocalypse – oraz nadchodzącymi Nowymi Muantami. Tweet został skasowany, ale to dość wymownie pokazuje, że coś musiało pójść nie tak, jak zaplanowano.
W Mrocznej Phoenix ugrupowanie X-Men stawi czoła jednemu z najpotężniejszych i najgroźniejszych wrogów w całej swojej karierze. A będzie nim ich własny członek – Jean Grey! Podczas misji ratunkowej mającej miejsce w kosmosie wspomniana bohaterka niemal umiera, kiedy zderza się z tajemniczą, pozaziemską siłą. Gdy wraca do domu, odkrywa, że jej moc drastycznie wzrosła, lecz jest również znacznie bardziej niestabilna. Walcząc z zamieszkałym w jej wnętrzu bytem, Jean wydobywa z siebie moce, których nie jest w stanie kontrolować. W związku z tym rani otaczające ją osoby oraz niszczy więzy spajające ugrupowanie X-Men. Bohaterowie zatem muszą szybko znaleźć sposób na ponownie zjednoczenie się, nie tylko, by powstrzymać Jean i uratować jej duszę, ale także w celu ocalenia naszej planety przed żądnymi władzy przybyszami z kosmosu.
W obsadzie X-Men: Mroczna znajdują się następujące gwiazdy: Jennifer Lawrence (Mystique), Nicholas Hoult (Beast), Alexandra Shipp (Storm), Tye Sheridan (Cyclops), Kodi Smit-McPhee (Nightcrawler), Sophie Turner (Jean Grey) i Evan Peters (Quicksilver).
X-Men: Mroczna Phoenix pojawi się na ekranach polskich kin już 7 czerwca 2019 roku.
Źródło: cosmicbook.news / Ilustracja wprowadzenia: 20th Century Fox
Szymon Góraj
Zastępca redaktora naczelnego Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.