Reżyser Mrocznego Rycerza oraz Interstellar wie, jak ubijać dobrego targu. 20 milionów dolarów piechotą nie chodzi, a właśnie tyle otrzymał za realizację nadchodzącej Dunkierki. Tym samym znalazł się w wąskim gronie najlepiej opłacanych filmowców.
Wypłacanie tak wysokich kwot zdecydowanie należy do rzadkości – nawet w Hollywood. Ostatni temu podobny przypadek miał miejsce 13 lat temu, gdy Peter Jackson zarobił jednakową ilość pieniędzy za wyreżyserowanie King Konga. Christopher Nolan jednak nie poprzestanie na „skromnych” 20-stu milionach, gdyż w negocjacjach z Warner Bros zapewnił sobie aneks, gwarantujący mu 20% udziału w przychodach Dunkierki.
Zobacz również: Quentin Tarantino nie jest szczęśliwy ze zmian dokonanych w serialu Luke Cage
Dunkierka traktować będzie o legendarnej Operacji Dynamo z 1940 roku, która polegała na ewakuacji wojsk brytyjskich, francuskich oraz belgijskich z Francji do Wielkiej Brytanii. Film rozpocznie się otoczenia tysięcy alianckich żołnierzy przez siły wroga. Uwięzieni na plaży, mając za swoim plecami bezkresne morze, bohaterowie muszą się zmierzyć z niemalże bezsensowną dla nich sytuacją, gdy uzbrojony przeciwnik z oczywistym zamiarem bezlitośnie kieruje się w ich stronę.
Obsada produkcji Dunkierka wytwórni Warner Bros. Pictures, którą Nolan nakręcił na podstawie własnego, oryginalnego scenariusza, składa się zarówno z początkujących aktorów – Fionna Whiteheada (debiutant), Jacka Lowdena (W potrzasku. Belfast ’71), Aneurina Barnarda (Citadel) i gwiazdy sceny muzycznej, czyli Harry’ego Stylesa (lidera zespołu One Direction), jak również doświadczonych filmowców – niedawnego zwycięzcy Oscara, Marka Rylance’a (Most szpiegów), Kennetha Branagha (Walkiria), Cilliana Murphy’ego (Incepcja), Jamesa D’Arcy’ego (Atlas chmur) i Toma Hardy’ego (Zjawa).
Światowa premiera filmu zaplanowana jest na 21 lipca 2017 roku.
Źródło: hollywoodreporter.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe