Od 21 lipca w polskich kinach możemy oglądać nową komedię w reżyserii Witolda Orzechowskiego pt. Kobiety bez wstydu. Obraz zebrał delikatnie mówiąc średnie recenzje i nie zawojował polskim box office’m. W dzisiejszym przeglądzie ścieżek dźwiękowych sprawdzimy Kobiety bez wstydu pod kątem przygotowanej oprawy muzycznej.
Zobacz również: Kobiety bez wstydu – recenzja przebojowej polskiej komedii
Autorem ścieżki dźwiękowej do tego filmu jest Piotr Salaber. Ten niespełna 50 letni kompozytor znany jest przede wszystkim z pisania muzyki do przedstawień teatralnych, których ma na swoim koncie już ponad 100. Pochwalić się może również pracą przy trzech filmach kinowych i wielu serialach oraz programach telewizyjnych i radiowych. Znany jest przede wszystkim z przygotowania oprawy muzycznej do Skorumpowanych, zarówno filmu jak i serialu. Muzyka do Kobiet bez wstydu była jego kolejnym podejściem do pracy przy filmie.
Oficjalnie wydana ścieżka dźwiękowa zawiera 21 tracków. Z motywem przewodnim filmu mamy do czynienia już na wstępie. Pocztówka z Paryża, czy jak kto woli Postcard from Paris to bardzo udany, przyjemny w odsłuchu muzyczny temat w którym czuć klimat Francji na kilometr, za sprawą charakterystycznych dla tego kraju instrumentów. Całość utworu dopełnia francuski wokal Moniki Węgiel. Motyw ten pojawia się jeszcze kilkukrotnie na krążku w zmienionych aranżacjach. Kolejne utwory na płycie to w większości smooth-jazzowe, spokojne i chilloutowe kompozycje, które przyjemnie się słucha, aczkolwiek można odnieść wrażenie, że miejscami są trochę zbyt monotonne. Przykładem może być chociażby Sunny Romance, który swoim stylem przypomina mi jeden motyw z soundtracku gry komputerowej The Sims z 2000 roku. Na krążku pojawiają się również dynamiczniejsze utwory takie jak Happy Samba, czy zabarwione nutką grozy jak It’s Coming – Exorcism. Przy pracy nad muzyką do Kobiet bez wstydu, Piotrowi Salaberowi towarzyszyła Polska Orkiestra Radiowa, oraz zespół składający się z wokalistek i muzyków grających na takich instrumentach jak: saksofon, perkusja, trąbka czy gitara. Na soundtracku słyszymy również fortepian, na którym gra sam kompozytor.
Soundtrack do Kobiet bez wstydu to na pewno dobrze przygotowana oprawa muzyczna. Nie jest to nic nadzwyczajnego, ale rolę swoją spełnia współgrając ze scenami z filmu. Być może ta ścieżka dźwiękowa otworzy przed Piotrem Salaberem drzwi do pracy przy jeszcze większych produkcjach filmowych. Z ciekawością będę śledził dalszą karierę tego polskiego twórcy muzyki filmowej i teatralnej.
Ocena: 65/100
Lista utworów: 1. Postcard from Paris (2:12) |
Płytę do recenzji dostarczył dystrybutor: