Twierdząca odpowiedź na pytanie zadane w tytule newsa będzie możliwa jedynie w przypadku sukcesu kampanii crowdfundingowej filmu Dwie śmierci Beaty na platformie Polak Potrafi. Twórcom potrzebna jest kwota 8500 zł, aby ufundować projekt. Na cztery dni przed zakończeniem zbiórki produkcję wsparło 77 osób kwotą 3862 zł.
Jak zapowiadają twórcy Dwie śmierci Beaty mają być czarną komedią z elementami horroru odnoszącą się do amerykańskich filmów lat osiemdziesiątych. Wśród filmowych inspiracji wymienianych na fanpage’u facebookowym znalazło się szerokie spektrum produkcji: od Martwego Zła, Nocy żywych trupów i Martwicy mózgu po… filmy Smarzowskiego. Podstawą do napisania scenariusza były fragmenty wcześniej powstałego komiksu. Film ma trwać 30 minut, a jego premiera ma odbyć się w listopadzie 2016 roku. Dodatkowym magnesem motywującym do wsparcia produkcji jest przewidziany w głównej roli Artur Barciś, aktor znany z filmów Kieślowskiego oraz serialu Miodowe Lata i Ranczo.
Za film odpowiadają głównie młodzi twórcy. Reżyserem i scenarzystą projektu jest Michał Szczepański. W obsadzie aktorskiej obok Artura Barcisia w roli Alberta znaleźli się Maciej Gruszczyński (w roli Stanisława, starszego brata Alberta), Anna Bielecka (jako dominująca żona Alberta), Karolina Bacia (jako Diana) oraz Filip Milczarski (w roli młodego Alberta). Dwie śmierci Beaty możecie wesprzeć (oraz poznać nagrody) klikając TUTAJ.
Opis produkcji:
Albert to udręczony codziennością 50-latek. Nic jednak nie przygniata go w życiu tak mocno jak jego gruba żona Beata. Dni upływają mu pomiędzy nudną pracą, a spełnianiem zachcianek jego małżonki. Albert nie jest jednak typowo uległą fajtłapą. Budzi się w nim bunt, a to może doprowadzić tylko do jednego… Morderstwa. We wszystko wmieszany będzie psychopatyczny palacz zwłok Staszek, piękna i chcąca prawdziwego sera (a nie produktu seropodobnego) lodziarka – Diana i kometa, którą podejrzewa się o wskrzeszenie Jezusa Chrystusa 2000 lat wcześniej.
https://www.youtube.com/watch?v=NsQ2gFcTQcI
Źródło: polakpotrafi.pl / ilustracja wprowadzenia: kadr z demo produkcyjnego Dwóch śmierci Beaty