Wszystko za sprawą twitta umieszczonego na oficjalnej stronie Diablo, w którym zamieszczono obwieszczenie w związku z nadchodzącym BlizzConem 2018. Blizzard w dobie wielkiego oczekiwania na zapowiedź czwartej odsłony serii, postanowił nieco sprostować swoje stanowisko i trochę ostudzić graczy.
BlizzCon 2018 is almost here, and we want to take a moment to clarify what Diablo fans can expect this year.
➡️ https://t.co/zvDgxauWQl pic.twitter.com/BE2MGh385h
— Diablo (@Diablo) October 17, 2018
W notce możemy przeczytać, iż rzeczywiście trwają prace nad kilkoma projektami jednocześnie i, że Blizzard szykuje coś dużego dla fanów Diablo. Tylko niestety, amerykański producent bardzo mocny kładzie nacisk na to, że BlizzCon 2018 najprawdopodobniej nie będzie momentem, w którym ów bombę nam zaprezentuje.
Czego zatem możemy się spodziewać? W tekście czytamy, że zostanie uchylony rąbek tajemnicy i być może przedstawione zostaną enigmatyczne plany Blizzarda, jednak bez większych prezentacji, czy też testów alfa, beta i tego typu.
Warto też dodać, że producent bardzo dziękuje fanom za cierpliwość i zainteresowanie sprawą. Trzeba tutaj przyznać, że tak wyrozumiałych graczy, jakimi są fani Diablo to ze świecą szukać.
Osobiście skłaniam się ku teorii, że 2 listopada zostanie zapowiedziany co najwyżej dodatek do Diablo III. W najlepszym wypadku remster Diablo II. Na czwórkę raczej nie ma co czekać… Blizzard bardzo nie lubi tej liczby widocznie…
Źródło: twitter.com/Diablo / Ilustracja wprowadzenia: mat. prasowe