Roma, najbardziej osobisty film Alfonso Cuarona, od samego początku typowany był jako faworyt weneckiej imprezy. W czarno-białych kadrach oglądamy wycinek historii familii mieszkającej w Mexico City w 1971 roku. Od samego początku kamera, ustawiona centralnie podczas scen, robi delikatne panoramy w lewo lub w prawo, podążając za swoimi bohaterami. Najwcześniej w centrum kadru jest Cleo (debiutantka Yalitza Aparicio), jedna z dwóch służących zajmujących się domem i czwórką dzieci pani Sofii. Choć kobieta pochodzi z innej klasy społecznej (wywodzi się ze wsi i jest potomkiem rdzennego plemienia) wydaje się być częścią rodziny, jest kochana przez dzieci i z dużym szacunkiem traktowana przez panią domu. W filmie znalazło się miejsce na małe, rodzinne dramaty, ale też pokazanie stanu kraju, przez który przetacza się fala protestów na tle politycznym i społecznym. Jej tragicznym apogeum będzie masakra w Boże Ciało.
Zwycięstwo filmu Cuarona jest niezwykłe z jeszcze jednego powodu. Otóż jest to produkcja zrealizowana przez platformę streamingową Netflix, która nieśmiało puka do bram dużych festiwali od prawie dwóch lat. W końcu udało się im dostać na sam szczyt, zdobywając jedną z najbardziej prestiżowych nagród w świecie filmu. I to nie jedną, bo także laur za scenariusz trafił w do filmu nakręconego dla amerykańskiego giganta.
Film The Ballad Of Buster Scruggs braci Coen planowany był jako sześcioodcinkowy miniserial dla Netflixa, ale skończyło się na pełnym metrażu. Każdy epizod jest stylistycznie różny od następnego i wybrzmiewa niczym popisowa wprawka utalentowanych studentów. Jako że tonalnie film startuje z naprawdę wysokiego poziomu, trudno mu utrzymać go przez cały czas trwania projekcji. Podziwiać można zręczność żonglowania gatunkami, doskonałe wykonanie i dużą pomysłowość autorów scenariusza.
Pozostawia mieć nadzieję, że jak to się stało w przypadku 22 lipca Paula Greengrassa (również mającego premierę w Wenecji) Netflix zdecyduje się na prezentację tych filmów w kinach. Obydwie produkcje dopracowane wizualnie, pięknie prezentują się na wielkim ekranie.
Kolejne nagrody, dwa Srebrne Lwy, trafiły do uznanych i nagradzanych twórców z Europy. Obydwaj nie pracują już w swoim rodzimym języku, ale opuszczenie ich krajów nie wyszło im wcale na złe.
Yorgos Lanthimos, którego debiut Kieł uważany jest za początek tzw. greckiej nowej fali w kinie, już od kilku dobrych lat zaznajomił się z pracą z dużymi gwiazdami. The Favourite ma je aż trzy, a sama historia, po raz pierwszy w jego przypadku, rozgrywa się w czasach historycznych. Królowa Anna (Olivia Colman) jest zbyt głupia i dziecinna, mimo wieku, by ogarnąć rządzenie osiemnastowieczną Anglią. Dlatego zastępuje ją przyjaciółka i kochanka, Lady Marlborough (Rachel Weisz). W walkę o pozycję na dworze włącza się Abigail Masham (Emma Stone), zubożała szlachcianka, która nie marnuje czasu, kłamiąc i podlizując się komu trzeba, umiejętnie manipulują swoją drogę na szczyt. Film Lanthomosa jest doskonale napisaną czarną komedią, z wieloma trafnymi puentami i zapadającymi w pamięć dialogami.
Równie dobrze w pierwszym projekcie w Hollywood wypadł Francuz Jacques Audiard, któremu przypadła nagroda za najlepszą reżyserię. Western The Sisters Brothers ma znamiona najlepszych filmów tego gatunku, z pieczołowitością dbający o szczegóły epoki, obdarzając swoich bohaterów jakże potrzebnym ciepłem. W rolach głównych wystąpili Joaquin Phoenix, John C. Reilly, Jake Gyllenhaal i Riz Ahmed. Nasza recenzja filmu tutaj.
Kobiece postacie oraz odgrywające je aktorki były w tym roku najciekawszym elementem weneckiego konkursu. Zachwycał tercet Emma Stone, Olivia Coleman i Rachel Weisz w The Favourite, wzruszała stonowaną kreacją debiutantka Yalitza Aparicio w Romie Cuarona, magnetyzująca była Juli Jakab w Schyłku dnia Nemesza i w końcu żywiołowa jak rzadko kiedy Natalie Portman w Vox Lux. Nagroda Coppa Volpi, czyli olbrzymi srebrny puchar, trafiła w końcu do Colman za fenomenalną rolę brytyjskiej królowej Anny, łącząc dziecinność i kapryśność z nieskrępowanym poczuciem władzy. Jest to bardzo aktualna parodia kilku urzędujących prezydentów na najwyższych stołkach na świecie.
W kategorii męskiej konkurencji nie miał Willem Dafoe, który wcielił się w malarza Vincenta Van Gogha w filmie At Eternity’s Gate (więcej o produkcji tutaj) wyreżyserowanym przez Juliana Schnabela. Aktor doskonale oddał kruchość i złożoność osoby, jaką był niedoceniany za życia artysta, zachowując przy tym szorstkie, czasem nieprzyjemne obycie. Przekonująco wychodziło mu wtapianie się w naturę, gdy kołysze się wśród trzcin, słuchając rytmu natury, oraz wędrowanie po dziedzińcu zakładu psychiatrycznego z obłędem w oku. To jedna z najlepszych ról tego doświadczonego aktora w długiej karierze.
Jedyny film wyreżyserowany przez kobietę, który trafił do konkursu, otrzymał dwie nagrody. Pierwsza, specjalnie wyróżnienie jury, trafiło do reżyserki Jennifer Kent. Drugie, laur Marcello Mastroianiego dla najlepszego młodego aktora do Aborygena Baykalia Ganambarra. The Nightingale to historia zemsty za morderstwo dziecka i męża, której szuka młoda Irlandka skazana na odsiadkę na dzikiej Tasmanii połowy XIX wieku. W wędrówce przez niebezpieczne terytorium pomaga jej Billy, młody mężczyzna, którego rodzina została zabita, a on wychowany w kulturze białych ludzi, by stać się tylko ich sługą. Oboje bohaterów ma swoją motywację do zemsty – i każda z nich zostanie w swój sposób zaspokojona. Więcej o filmie pisaliśmy tutaj.
Tegoroczny festiwal miał tylko dwa akcenty polskie. Reżyserka Małgorzata Szumowska była jurorką w gremium nagradzającym najważniejsze filmy – konkurs Venezia 75. Drugim był prezentowany w sekcji Orizzonti Ozen (The River), polsko-norwesko-kazachska koprodukcja. Autor obrazu, Emir Baigazin, otrzymał drugą najważniejszą nagrodę w tej sekcji – laur za reżyserię. Film opowiada historię pięciu braci mieszkających z rodzicami na kazachskim stepie z dala od cywilizacji. Jest to pięknie sfotografowany, słodko-gorzki portret dorastania w niezwykłym środowisku, gdzie codzienne obowiązki mieszają się z beztroskimi chwilami zabawy. Spokojny tryb życia tej grupy zostaje zaburzony przez odkrycie płynącej nieopodal rwącej rzeki, która staje się głównym miejscem wypoczynku. Ale prawdziwym szokiem będzie przybycie kuzyna z miasta, który przyniesie ze sobą różne zdobycze technologiczne. Zmienią one sposób, w jaki spędza czas rodzeństwo.
Drugi rok z rzędu Wenecja gościła pełnoprawny, rozbudowany konkurs z filmami VR (wirtualnej rzeczywistości). O nagrody w trzech kategoriach walczyło trzydzieści tytułów, a dziesięć pokazywano poza kompetycją. Włoski festiwal jest pionierem nowej technologii, która coraz poważniej traktowana jest przez inne imprezy filmowe. Wiele projektów wkracza w niemożliwe ze względu na ograniczenia kina pola, jak interaktywność i performance, z pomysłowością łącząc ze sobą fabułę, dokument i abstrakcję. Jak powiedziała Susanne Bier, przewodnicząca jury, które oceniało produkcje w tej kategorii: „jeżeli kino jest sztuką manipulacji czasu, to VR jest sztuką manipulacji przestrzeni w czasie”.
Doceniono filmy wizjonerskie, jak choćby złożoną z trzech części instalację Shperes, która przenosi uczestników w pobliże czarnych dziur, umożliwia słuchania pieśni dobiegających z kosmosu i przyglądania się naszej błękitnej planecie powstałej z popiołów po wielkim wybuchu. Producentem wykonawczym tego projektu, którego budżet wynosił kilka milionów dolarów, jest Darren Aronofsky, a w narracji można usłyszeć głos Jessici Chestain, Patti Smith i Millie Bobby Brown (z serialu Stragner Things). Nic dziwnego, że obejrzenie którejś z części bez wcześniejszej rezerwacji miejsca graniczyło z cudem. I tak codziennie, przez cały czas trwania wystawy na wyspie Lazaretto Vecchio, publiczność tłumnie stawiała się, by oglądać kolejne instalacje. Miejmy nadzieję, że podobnie będzie w przyszłym roku.
ZŁOTY LEW za najlepszy film
Roma, reż. Alfonso Cuaron
SREBRNY LEW – Nagroda Jury
The Favourite, reż. Yorgos Lanthimos
SREBRNY LEW – Najlepsza reżyseria
Jacques Audiard za The Sisters Brothers
COPPA VOLPI – Najlepsza aktorka
Olivia Colman za rolę w The Favourite, reż. Yorgos Lanthimos
COPPA VOLPI – Najlepszy aktor
Willem Defoe za rolę w At Eternity’s Gate, reż. Julian Schnabel
Najlepszy scenariusz
Ethan i Joen Coen za The Ballad Of Buster Scruggs
Nagroda specjalna jury
The Nightingale, reż. Jennifer Kent
Nagroda aktorska Marcello Mastroianiego dla najlepszego młodego aktora /aktorki
Baykali Ganambarr w filmie The Nightingale, reż. Jennifer Kent
Najlepszy film
Kraben Rahu (Manta Ray), reż. Phuttiphong Aroonpheng
Najlepsza reżyseria
Emir Baigazin za Ozen (The River)
Nagroda specjalna jury
Anons (The Announcement), reż. Mahmut Fazıl Coşkun
Najlepsza aktorka
Natalia Kudrayashova za rolę w filmie Tchelovek kotorij udivil vseh (The Man Who Surprised Everyone), reż. Natasha Merkulova, Aleksey Chupov
Najlepszy aktor
Kais Nashif za rolę w Tel Aviv On Fire, reż. Sameh Zoabi
Najlepszy scenariusz
Pema Tseden za Jinpa
Najlepszy film krótkometrażowy
Kado (A Gift), reż. Aditya Ahmad
LEW PRZYSZŁOŚCI za najlepszy debiut pełnometrażowy
Yom Adaatou Zouli (The Day I Lost My Shadow), reż. Soudade Kaadan
Najlepszy film odrestaurowany
La notte di San Lorenzo (Noc w San Lorenzo), reż, Paolo i Vittorio Taviani
Najlepszy film dokumentalny o kinie
The Great Buster: A Celebration, reż. Peter Bogdanovich
Najlepsze VR
Spheres: Chapter 1 – Chorus of The Cosmos , Chapter 2 – Songs of Spacetime, Chapter 3 – Pale Blue Dot, reż. Eliza McNitt
Najlepsze VR Experience
Buddy VR, reż. Chuck Chae
Najlepsza historia VR
L’île des morts (Isle of the Dead), reż. Benjamin Nue
Nagroda filmowców Jaeger-Lecoultre
Zhang Yimou
Złoty Lew za osiągnięcia życia
David Cronenberg
Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe / Twitter La Biennale