20. Amerykański wilkołak w Londynie (1981), reż. John Landis
Ten film otwiera naszą listę różnorodnych pozycji ze świata koszmarów i mar sennych. Opowiada on historię dwójki amerykańskich studentów, którzy podczas wycieczki w Anglii zostają zaatakowani przez wilkołaka. W wyniku krwiożerczej walki jeden z nich ginie (tak jak i wilkołak), a drugi zostaje mocno poraniony. Po czasie okazuje się jednak, że student, który wyszedł cało ze starcia ma koszmary, informujące go o potrzebie pomocy zmarłemu przyjacielowi i nie tylko… Więcej nie zdradzę, ale gdy to piszę, mam ciarki na plecach. Amerykański wilkołak w Londynie mrozi krew w żyłach i dostarcza znakomitej rozrywki dla fanów przerażającego kina… (KS)
19. Dracula – wampiry bez zębów (1995), reż. Mel Brooks
Duet Brooks-Nielsen to coś, o czym marzy każdy fan filmowych parodii. Genialnie napisane gagi wyśmiewają wszelkie klisze związane z filmami o Draculi. Mel Brooks kolejny raz tworzy świetną produkcję, przerabiając kinowy klasyk na… kolejny kinowy klasyk. Bez wątpienia, najzabawniejsza pozycja na naszej liście. (KW)
18. Łowcy potworów (1987), reż. Fred Dekker
Co może zrobić jakaś zwykła grupa dzieciaków? Okazuje się, że dużo. Na tyle dużo, że nawet Dracula powinien się bać. Zamiast tego planuje jednak, jak ma zawładnąć światem. Budzi do życia inne monstra, które mają mu pomóc w tym zadaniu, ale nie przewidział jednej rzeczy – ktoś zdążył odkryć jego nikczemny plan. Wspomniana grupa nie pozwoli wampirowi zniewolić ludzkości. Filmy z dawnych lat mają swój niepowtarzalny klimat, który jest obecny także w tej produkcji. Nie da się go porównać do współczesnych dzieł, więc śmiało zabierajcie się za oglądanie póki jeszcze takie filmy istnieją! (MŁ)
17. Nieustraszeni pogromcy wampirów (1967), reż. Roman Polański
A tu natomiast mamy romans Polańskiego z wampirami. Połączenie horroru i komedii wymaga odpowiedniego kunsztu, by osiągnąć zadowalający efekt. Polański takowym się wykazał, dostarczając nam niezwykle udany film z przerażającą muzyką i niepowtarzalnym klimatem. Warto dodać, że właśnie na planie tej produkcji, polski reżyser poznał Sharon Tate, swoją przyszłą żonę, brutalnie zamordowaną przez sektę Charliego Mansona. Nieustraszeni Pogromcy Wampirów to mój osobisty numer jeden tej listy, absolutnie niepowtarzalny i unikalny. (KW)
Fot. Materiały prasowe
16. 30 dni mroku (2007), reż. David Slade
To dość odważne, ale według mnie, wampiry z filmu 30 dni mroku są najlepszym przedstawieniem tych stworów we współczesnej kinematografii. Co zabawne, rok później dostaliśmy ich najgorsze przedstawienie w postaci ekranizacji Zmierzchu. 30 days of night, będące ekranizacją komiksu o tym samym tytule, zabiera nas do ogarniętego mrozem i ciemnością miasteczka Barrow na Alasce. Mieszkańcy, którzy nie zdecydowali się na wyjazd, szybko tego pożałują… (KW)
15. Underworld (2003), reż. Len Wiseman
Oto film, który przedstawia zarówno wilkołaki (lykanów) jak i wampiry. Są one tutaj pokazane w formie antagonistów, którzy prowadzą ze sobą odwieczną walkę. Underworld wzbogacony jest przez liczne intrygi, zmiany akcji oraz przerażająco dobrze wykreowanych bohaterów. Najbardziej zapamiętywalna jest fenomenalna Kate Beckinsale, wcielająca się w Selene. Potyczki nienawidzących się ras dostarczają wielu emocji, więc znakomicie sprawdzają się jako film do rozerwania na nudny wieczór. Polecam! Jeśli interesują Cię filmy o wampirach i wilkołakach, to tej pozycji nie możesz przegapić! (KS)
Witam. Czemu w rankingu zabrakło filmu – The Lost Boys – Straceni Chłopcy z 1989 roku ze świetną obsadą i muzyką ? Pozdrawiam
ktoś tu zapomniał o filmie który powala na kolana – świetna rola Królowej Wampirów Aaliyah (świętej pamięci) cudnej kobiety i jeszcze lepszej piosenkarki, oraz Claudia Black znanej z Gwiezdnych Wrót i kilku innych dobrych aktorów, znakomita obsada, sensowna historia i rozkręcająca się do końca filmu akcja dają temu filmowi 8\10 nie brakuje krwi, miłości, dramatu – pominiecie tego filmu to jak nasikanie do szklanki kiedy obok jest toaleta – film obowiązkowy dla maniaków wampirów.
Ha, ha, ha. Wszystkie filmy z serii od Anny Rice to wczesne Zmierzchy. Wywiad z wampirem, na przykład, rozpoczął ten tak znienawidzony teraz motyw wampira pogrążonego w zadumie i nieszczęściu. Dla dziewczyn.
Jak koleżanka tu napisała – Straceni Chłopcy 1989.
A ja dodam – Postrach Nocy (1985) z niesamowicie klimatyczną muzyką. Remake też przyzwoity, choć wiadomo, 2011r.
Nosferatu z lat 70’tych (dla mnie lepszy niż oryginał), muzyka również super.
A jeśli chodzi o wilkołaki to jak ktoś mógłby pominąć Skowyt (1981)? To najlepszy film o wilkołakach do tej pory.
Zły wpływ księżyca też dobry.
Nikt nie wspomniał o polskim horrorze Wilczyca . Mnie się podoba .
Straceni chłopcy – Bardzo słaby film. Fabuła to jakiś żart. Postacie wyjątkowo nieudane, nawet jak na tamte czasy. Główny bohater sam nie wie co robi i o co walczy. Jego brat jest chyba najlepszą postacią w całym filmie, a i tak jest nudny do bólu. Są wampiry, które równie dobrze mogli nazwać zombie, albo demonami, albo skunkso-ludźmi. To jak głupio się zachowywali, jak mało wiarygodni byli i jak łatwo dali się zabić to po prostu nie do pomyślenia. Mamy dziewczynę i jakieś dziecko, których równie dobrze mogło by nie być. Nic nie wnoszą do filmu poza seGz sceną. A największym syfem są ci łowcy wampirów. Kiczowate 12 latki, potężni pogromcy wampirów ze sklepu z komiksami. I TY SIĘ ŚMIEJESZ Z NOWOCZESNYCH WAMPIRÓW? XD Nawet jak miałem 8 lat miałem lepszy gust niż to. Bez obrazy.
Postrach nocy – Faktycznie dobry film. Ciekawa fabuła, dużo akcji. Wszystko w odpowiednich proporcjach. Remake też dobrze wyszedł, chociaż czegoś w nim brakowało.
Nosferatu – Nie mój klimat. Raczej nie powinno się polecać tego typu filmów jako filmów o wampirach godnych polecenia z powodów oczywistych, wystarczy spojrzeć na to.
Skowyt wart polecenia, ale wole późniejsze części
Zły wpływ księżyca – Pozycja obowiązkowa. Dobry, tylko/aż dobry. Przynajmniej raz warto obejrzeć
Wolę zdecydowanie nowoczesne wampiry. blade, queen of the damned, pamiętniki wampirów, a nawet underworld. Moim zdaniem człowiek przemieniony w wampira(w sensie co by było, gdyby mnie/ciebie zmieniono w krwiopijce i wprowadzono do drugiego świata) jest ciekawszy i bardziej właściwy, niż coś co przypomina utopca, albo zgnilca i jest bez inteligencji, z wyglądem bakterii, bez polotu i słabe. Nic nie jest idealne, a wymieniać wady można w nieskończoność po obu stronach.
A co do wilkołaków to obowiązkową pozycja dla każdego zainteresowanego jest Wolf z 1994 roku. Film nie tyle o wilkołaku, co o człowieku i właśnie o to chodzi, o ten klimat jak zapach kawy z rana.
Na wikipedii można znaleźć sporo tytułów filmów o wilkołakach i wampirach. Każdy by coś dla siebie znalazł. Pozdrawiam.
Do Rig i co związku z tym że podobno przedstawiono wampira? – Nie mnie to nie zmienia świetnego klimatu który ma Wywiadu z wampirem, czego nie można już powiedzieć o Zmierzchu.
A gdzie ,, Ksiądz”?