Solo
Solo

TOP 20 – nawiązania i easter eggi z filmu Han Solo: Gwiezdne wojny – historie

Im uniwersum Gwiezdnych Wojen dłuższe i szersze, tym większe pole do popisu dla twórców odpowiedzialnych za kolejne epizody czy prequele. Nawiązania, mrugnięcia okiem, easter eggi – zwał jak zwał, przede wszystkim w filmach pobocznych, w tym również w najnowszym, czyli Han Solo: Gwiezdne wojny – historie, scenarzyści traktują je jako elementy obligatoryjne. I bardzo słusznie – to one wywołują uśmiech na twarzy fanów, by po seansie stać się tematem wielogodzinnych dyskusji. Odpowiedzialni za scenariusz do Solo, Lawrence i Jon Kasdan, spisali się w tym aspekcie na medal, a oto dowód. Uwaga, tekst przepełniony spoilerami!


Zobacz również:

Imperium jako archetyp państwa kapitalistycznego? Rozważania po seansie Solo

Porozmawiajmy o Han Solo: Gwiezdne Wojny – Historie! Pod ostrzałem #38

TOP 15 – najlepsze easter eggi z filmu Deadpool 2

TOP 15 – Najlepsze memy i reakcje na Avengers: Wojna bez granic

TOP 2018 – Najlepsze filmy roku! Ranking aktualizowany!


20. Złote kostki z Nowej nadziei?

Pamiętacie jak niespełna sześć miesięcy temu, internet zalały artykuły tłumaczące dlaczego w Ostatnim Jedi tyle uwagi poświęcono złotym kostkom z Sokoła Millennium, które Luke wręcza na pożegnanie Lei? Okazało się, że po raz pierwszy ledwo dostrzegalne pojawiły się w Nowej nadziei, wisząc w kokpicie Falcona, następnie można je było dostrzec w tym samym miejscu na okładce Vanity Fair promującej Przebudzenie Mocy, by w końcu stać się symbolem miłości, dziedzictwa i pamięci pomiędzy trójką przyjaciół w Last Jedi. Solo tłumaczy natomiast, że koreliańske kości od zawsze były bardzo ważne dla Hana i w młodości traktował je jak talizman szczęścia.

Fot. elitedaily.com


19. Klik

W trakcie swojej rozgrywki z Lady Proximą, Han grozi imponującej przywódczyni Białych Robaków kamieniem, udając, że jest to detonator termiczny. Wykonuje nawet kliknięcie ustami, pozorując uzbrojenie detonatora. To nie tylko świetne zagranie komediowe, ale również bezpośrednie nawiązanie do Leii, która zagraża Jabbie prawdziwym detonatorem termicznym w Powrocie Jedi, gdy jest przebrana za łowcę nagród.

Fot. gizmodo.com.au


18. Lewitujące kawałki pizzy

Kiedy Han i Qi’ra biegną przez Korelię, możemy dostrzec w oddali wielkie kopulaste kształty przemieszczające się na tle nieba. Jeśli wydają się Wam znajome, to dlatego, że są integralną częścią ogromnej floty Imperium. Mówiąc dokładniej, wyglądają jak generatory tarcz z modułów dowodzenia wszechobecnych i przerażających gwiezdnych Niszczycieli, które w Solo znajdują się na etapie budowy.

Fot. starwars.wikia.com


17. Imperialny… hymn?

Oto zabawny ukłon w stronę wrażliwych bardziej słuchowo, który mogliście przegapić, a który ma całkiem interesujące konsekwencje w uniwersum Gwiezdnych wojen. Po tym jak Han stracił Qi’rę przy punkcie kontrolnym na Korelii, nasz bohater widzi spot rekrutacyjny wroga, w którym da się usłyszeć Marsz Imperialny Johna Williamsa, co oznacza, że słynna muzyka kompozytora faktycznie istnieje jako hymn Imperium!

Fot. starwars.com


16. <Wookies’s noise>

Kiedy Han po raz pierwszy spotyka się z Beckettem i Val, wyjaśnia, że został wykopany z Akademii, co zapożycza bezpośrednio ze swoich legend. W starym, rozszerzonym uniwersum, Han także był przez moment częścią Imperium, ale został wyrzucony z imperialnej Akademii po walce, którą wszczął, gdy zobaczył jak armia traktuje Wookiee. W książkach również w taki właśnie sposób poznał Chewbaccę.

Fot. Materiały prasowe


15. Moc vs miotacz

Charakterystyczny blaster należący do Hana, z którym szmugler rzadko się rozstaje, to model DL-44. W Solo: A Star Wars Story dowiadujemy się, że dostał go od bohatera, w którego wciela się Woody Harrelson. Podczas sceny przy ognisku Beckett rzuca Hanowi rozpoznawalny miotacz, a reszta to już historia. W końcu jak poucza Luke’a sam Solo w New Hope: Fałszywe wierzenia i starożytna broń są niczym w porównaniu z dobrym blasterem u boku, dzieciaku.

Fot. animalnewyork.com


14. Han strzelił pierwszy

Nawiązując jeszcze przez moment do miotaczy, dwulicowy Beckett próbując pod koniec filmu wyeliminować Hana z gry, sięga po broń, ale tym razem to ewidentnie Solo strzela pierwszy. Bardzo podobna scena, w której to jednak z dwóch broni prawie jednocześnie pada strzał, znajduje się w epizodzie IV. O krótkim starciu pomiędzy Hanem a Greedo w kantynie na Tatoooine do dziś krążą legendy, a o sformułowanie „Han strzelił pierwszy” fani Star Wars spierają się od lat. W nawiązaniu do Solo będą mieli jednak rację – przemytnik był szybszy.

Fot. konbini.com


13. Nashtah?

To był naprawdę wielki moment dla fanów prequeli i The Clone Wars, gdy Lando podziękował Beckettowi za zabicie łowczyni o imieniu Aurra Sing, ponieważ był jej winien mnóstwo pieniędzy. Wprowadzona pierwotnie w Mrocznym widmie postać, znacznie więcej czasu ekranowego dostała w ukochanym serialu animowanym, gdzie obserwujemy jej pracę obok Boby Fetta, Bosska i innych łowców nagród. Jeśli wierzyć Tobiasowi (który nie jest do końca godny zaufania), los Sing jest teraz znany.

Fot. starwars.com


12. Ślimak z Tatooine

Wielu fanów sugerowało, że Jabba the Hutt może pojawić się w filmie Han Solo: Gwiezdne wojny – historie. Niestety, wielki ślimak nie wystąpił w produkcji osobiście, aczkolwiek jego obecność była odczuwalna – po pierwsze kiedy Qi’ra wspomniała o Kartelu Huttów na początku filmu, a także gdy Tobias powiedział Hanowi o dużym skoku na Tatooine, gdzie znany gangster poszukuje załogi. A rzecz jasna wszyscy wiemy, że największym gangsterem Tatooine jest Jabba.

Fot. starwars.com


11. Czy chciałbyś może zaliczyć cameo w Gwiezdnych wojnach?

Nie jest to starwarsowy easter egg, ale rzecz typowa dla Rona Howarda. Brat reżysera pojawia się w prawie każdym jego filmie i Solo nie mógł być wyjątkiem. Clint Howard zagrał człowieka prowadzącego walki droidów, przeciwko którym tak głośno buntuje się fantastyczna L3-37.

Fot. slashfilm.com

Stały współpracownik

Filmoholiczka z wyboru - od klasycznego Hollywoodu począwszy, na współczesnym kinie niezależnym skończywszy. Dorastała z Harrym Potterem, jako 20-latka odkryła magię Star Wars. Zapatrzona w rozśpiewany i roztańczony świat musicali, zasłuchana w muzyce filmowej, zaczytana w literaturze pięknej. Ulubiony czas w roku? - Awards Season. Najlepszy przyjaciel do poduszki? - Netflix.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?