Najlepsze seriale 2024 roku!

Mikołaj Lipkowski, 3 stycznia 2025

Prezentujemy najlepsze seriale 2024 roku! Znajdziecie tutaj wielkie hity z małych ekranów, oraz niszowe premiery, które mogły Was ominąć. W aktualizowanym rankingu przedstawiamy seriale z 2024 roku, które możecie obejrzeć w serwisach VOD. Co miesiąc aktualizujemy listę o nowe tytuły. Do rankingu trafią tylko te seriale, które w naszej skali uzyskały co najmniej 70/100 punktów.

Najlepsze seriale z 2024 roku:

1. Pingwin (100/100)

Ośmielony śmiercią szefa mafii, Carmine’a Falcone’a, i postępującą falą przestępczości, Oz (Colin Farrell) podejmuje działania, aby wypełnić próżnię pozostawioną na szczytach przestępczego półświatka Gotham City. Pierwszego potencjalnego rekruta znajduje w młodym Victorze Aguilarze (Rhenzy Feliz). Sofia Falcone (Cristin Milioti) i jej brat Alberto (Michael Zegen) starają się utrzymać rodzinę w zgodzie i odnaleźć się w nowej dla nich sytuacji.

Miejska przestępczość zorganizowała się w taki sposób, że naprawdę ciekawi mnie, jak Reeves ogra temat obecności Batmana w Gotham – serial podrzuca nam konkretny i ekscytujący trop co do jednej z postaci. To sugeruje bardzo ciekawy rozwój akcji w przyszłym filmie. Platforma Max dowiozła w niemal każdym aspekcie, dostarczając nam najlepszy serial tego roku, i jedną z najlepszych produkcji w historii spośród tych bazujących na komiksowych podwalinach. Gdzie nietoperza nie ma, tam myszy harcują, mordują i walczą o wpływy. – pisze dla Movies Room Adam Kudyba

2. Uznany za niewinnego (97/100)

Rusty Sabich (Gyllenhaal), zastępca szefa chicagowskiej prokuratury, zostaje uwikłany w sprawę śmierci swojej koleżanki z pracy, Carolyn Polhemus (Renate Reinsve). Carolyn była znana jako utalentowana i nieustępliwa prokurator, która posłała za kratki wielu przestępców. Śledztwo długo nie przynosi przełomu, aż pojawiają się dowody sugerujące, że Rusty mógł być zamieszany w jej śmierć. Wkrótce staje się głównym podejrzanym, a sprawę przejmują nowo wybrany prokurator okręgowy i jego ambitny zastępca, Tommy Molto (Peter Sarsgaard).

Uznany za niewinnego to serial prawie kompletny. Prawie, bo za mało czasu ekranowego oddaje postaci będącej bądź co bądź centralnym punktem odniesienia fabuły. Wszystko inne jednak działa na poziomie niemalże wybitnym – płynność i subtelna przewrotność scenariusza, znakomite budowanie klimatu, fantastyczne, pełne niejednoznaczności aktorstwo. Wierzę, że podzieli los i stanie się klasykiem swoich czasów, bo po prostu na to zasługuje, a aktorzy zostaną obsypani nagrodami. – pisze Adam Kudyba dla Movies Room

3. Reniferek (95/100)

Serial na podstawie wielokrotnie nagradzanego spektaklu w konwencji teatru jednego aktora, który był hitem festiwalu Edinburgh Fringe, opowiada o wypaczonej relacji komika Donny’ego Dunna (Richard Gadd) z jego prześladowczynią i o tym, jak ta relacja wpływa na niego, gdy musi stawić czoła głęboko skrywanej traumie.

Reniferek od pierwszych do ostatnich minut uderza swoim realizmem. Trudno stwierdzić, ile kosztowało Gadda ponowne zmierzenie się z traumą i przekucie jej w artystyczne dzieło, ale można powiedzieć, że w pełni mu się udało. Serial wciąga, trzyma w napięciu i szokuje, ale nie w formie taniej sensacji. Czegoś takiego na Netfliksie dawno nie było. – pisze Adam Kudyba dla Movies Room

4. Sprostowanie (95/100)

Catherine Ravenscroft (Cate Blanchett) ma bardzo ułożone życie. Jest jedną z najsłynniejszych dziennikarek w kraju – poznajemy ją gdy odbiera nagrodę za zasługi i wysłuchuje peanu na swoją cześć. Jej mężem jest Robert (Sacha Baron Cohen), nieco młodszy, ale ceniący sobie stabilność finansista. Sielankę i spokój małżonków w pewnym momencie zakłóca książka, którą Catherine otrzymuje w prezencie. Gdy się w nią zagłębia, rozpoznaje wydarzenia z przeszłości – oczywiście takie, do których by chętnie nie wracała. Licho pod postacią tajemniczego Stephena Brigstocke’a (Kevin Kline) jednak nie śpi. Dopiero się rozkręca.

Sprostowanie to kolejny dowód na nosa platformy Apple TV do odcinkowych produkcji. Alfonso Cuaron stworzył dzieło niemalże kompletne – w złożony sposób podchodzące do niemal wszystkich bohaterów, opowiadane inteligentnie, z dreszczykiem i wciągającym tempem. Każdy kolejny odcinek jest niczym rozdział książki dopełniający się z poprzednimi. pisze Adam Kudyba dla Movies Room

5. X-Men’97 (90/100)

Serial X-Men ’97 ukazuje losy grupy mutantów korzystających ze swoich niezwykłych umiejętności, by bronić świata, który ich nienawidzi. U schyłku lat 90. muszą wspólnie zmierzyć się z nowymi zagrożeniami, jakie niesie zaskakująca, niepewna przyszłość.

X-Men ’97 to powrót w wielkim stylu. Mocarny, czerpiący sporo z oryginału serial w końcu serwuje nam to czego widz oczekuje od Marvela. Nie bawimy się tu w żadne ugrzecznienia czy głaskanie widzów po główce. Dostajemy to samo co dostaliśmy w latach 90., lecz w odświeżonej wersji.  – pisze redaktor Mikołaj Lipkowski dla Movies Room

6. Szogun (90/100)

Szogun to adaptacja powieści Jamesa Clavella, osadzona w Japonii w 1600 roku, podczas kluczowej wojny domowej. Lord Yoshii Toranaga walczy o przetrwanie, mając przeciwko sobie wrogów z Rady Regentów. Tajemniczy europejski okręt, odkryty w pobliskiej wiosce, przywozi angielskiego pilota Johna Blackthorne’a, który oferuje wiedzę mogącą odmienić losy Toranagi. Losy Toranagi, Blackthorne’a i ich tłumaczki, Tody Mariko, splatają się w tej opowieści o władzy, wierze i przetrwaniu. Mariko, chrześcijańska arystokratka, zmaga się z lojalnością wobec swojego pana, wiary oraz pamięci o zmarłym ojcu.

W dobie tak licznie powstających platform streamingowych oraz idących za tym licznych produkcji, powoduje że coraz więcej produkcji przez swoją nijakość oraz powtarzalność nie zapadają w pamięć nie dając również głębszych przeżyć. Choć to dopiero początek Szogun zapowiada się na naprawdę świetny serial, które zdecydowanie aspiruje do jednej z najlepszych produkcji tego roku. – pisze redaktorka Ula Reszka dla Movies Room

7. Ukryty poziom (90/100)

„Ukryty poziom” to nowy animowany cykl antologii dla dorosłych zawierający oryginalne historie inspirowane niektórymi najbardziej ulubionymi grami wideo na świecie. Dzieło twórców serialu „Miłość, śmierć i roboty”, każdy z 15 odcinków jest hołdem złożonym grom i graczom.

Ukryty Poziom  jest powiewem świeżość w sztywnych ramach bibliotek streamingowych. Studio Blur potwierdza, że tworzy naprawdę intrygujące historie, które choć w świecie gier mogą się spodobać widzom, którzy tego świata nie znają. W tej antologii swoje miejsce znajdą nie tylko fani gier ale również, osób szukających czegoś innego. Ukryty Poziom to bardzo zaskaujący i miły prezent jaki mogliśmy zobaczyć od Prime Video, oby więcej takich zaskoczeń. – pisze dla Movies Room redaktorka Ula Reszka

8. Zmierzch Bogów (90/100)

W tym mitycznym świecie wielkich bitew, wielkich czynów i wielkiej rozpaczy nieustępliwa wojowniczka Sigrid ratuje należącego do śmiertelników króla Leifa i zdobywa jego serce. Podczas nocy poślubnej przychodzi im jednak zmierzyć się z gniewem Thora. To daje im impuls do ruszenia wraz z grupą popleczników na szaleńczą misję, której najważniejszym celem jest okrutna zemsta. Ta bohaterska opowieść o miłości, stracie i wyrównywaniu rachunków zabierze nas do piekła i z powrotem przez fantastyczne krainy oraz spływające krwią pola okrutnych bitew toczonych z bogami i demonami.

To produkcja, do której aż chce się wracać. Naprawdę mam nadzieję, że takich animacji będzie coraz więcej. Oby tylko w przyszłości niektórzy bohaterowie byli odpowiednio odziani. – pisze dla Movies Room Bianka Turzyńska

9. Hazbin Hotel (85/100)

Charlie Gwiazda Zaranna, księżniczka Piekieł, próbuje przekonać anioły i demony, że dusze da się odkupić. Śpiewaj i przeklinaj do wtóru tej animowanej muzycznej komedii dla dorosłych, która opowiada o drugiej szansie.

Hazbin Hotel to produkcja, która jest po prostu świetną rozrywką. Znajdziemy w niej wszystko od momentów wzruszeń, po żarty oraz radość. Miejmy nadzieje, że twórcy nie każą czekać na kolejny sezon zbyt długo, ponieważ historia zostawia wiele pytań oraz domysłów, które aż czekają na rozwinięcie. Po Its Happy Day in Hell. – pisze redaktorka Ula Reszka dla Movies Room 

10. The Bear sezon 3 (85/100)

Trzeci sezon to kontynuacja historii, którą poznawaliśmy przez ostatnie dwa lata. Znów trafiamy do kuchni, gdzie Carmy nieugięcie walczy o gwiazdkę Michelin dla swojej restauracji. U jego boku krząta się Sidney, która chciałaby mieć większy wpływ na decyzje podejmowane w zespole.

Małe potknięcie nie przekreśla jednak tego serialu. Piękne zdjęcia potraw przygotowywanych przez bohaterów sprawią, że zaburczy wam w brzuchu. Fabuła natomiast wciągnie, wzruszy i rozbawi. Czas wrócić do Chicago, poczuć zapach wołowiny i powiew wiatru na twarzy. Jak to mawia Carmy: every second counts, warto kilka z nich poświęcić na seans 3. sezonu The Bear. – pisze redaktorka  Ula Reszka dla Movies Room

 

11. Jujutsu Kaisen sezon 2 (80/100)

Jujutsu Kaisen to japońska seria anime i manga, która opowiada historię Yuuji Itadoriego, licealisty obdarzonego nadludzką siłą. Jego życie zmienia się, gdy przypadkowo wchłania potężną klątwę w postaci palca demonicznego ducha Sukuny, co czyni go celem dla innych potworów i egzorcystów. Aby ochronić swoich przyjaciół i kontrolować moc Sukuny, Yuuji dołącza do tajnej szkoły Jujutsu, gdzie trenuje, by walczyć z klątwami – nadprzyrodzonymi istotami zrodzonymi z negatywnych emocji ludzi.

Drugi sezon Jujutsu Kaisen wypada dobrze, choć można przypuszczać, że mógłby wypaść zdecydowanie lepiej. Manga twórczości Akutamiego to naprawdę bogaty materiał w nietuzinkową historię, która ma potencjał. Pomimo panującego poczucia niedosytu w niektórych momentach zakończenie jest bardzo satysfakcjonującym domknięciem historii drugiego sezonu, jednocześnie zapowiadającym, nowy rozdział. Trzeciego sezonu nie zobaczymy wcześniej niż w 2025, więc fani muszą uzbroić się w cierpliwość. – pisze redaktorka  Ula Reszka dla Movies Room

12. Eric (80/100)

Wzruszający thriller autorstwa Abi Morgan, osadzony w Nowym Jorku lat 80., opowiada historię ojca, który desperacko poszukuje swojego zaginionego syna. Vincent, nowojorski lalkarz i twórca popularnego programu dla dzieci, pogrąża się w rozpaczy po utracie dziewięcioletniego Edgara. Próbując odzyskać syna, ożywia w telewizji niebieską lalkę potwora z rysunków Edgara, wierząc, że to przywróci chłopca do domu. Jego obsesja prowadzi do konfliktów z bliskimi i pogłębia jego izolację, a jedynym „sojusznikiem” staje się tytułowy potwór, Eric.

Choć w Ericu najmocniej zawodzi sama tytułowa postać, pozostałe elementy radzą sobie bardzo dobrze. Serial jest dopieszczony wizualnie względem epoki, świetnie łączy rodzinne dramaty, brudne kino policyjne z wątkami zaangażowanymi społecznie. Wreszcie, to kolejne pole dla zapoznania się z gigantycznym talentem aktorskim Benedicta Cumberbatcha, od którego postaci (i całego serialu) nie jest łatwo się oderwać. pisze Adam Kudyba dla Movies Room

https://www.youtube.com/watch?v=sL7ZjN9lLwA&pp=ygUNZXJpYyB6d2lhc3R1bg%3D%3D

13. To zawsze Agatha (80/100)

Pozbawiona mocy Agatha Harkness zostaje wyzwolona spod potężnego czaru przez tajemniczego nastolatka. Jakby tego było mało, chłopak błaga ją, żeby zabrała go w podróż legendarnym Szlakiem Wiedźm – niebezpieczną drogą, której pokonanie pozwala spełnić najskrytsze życzenia. Wspólnie skrzykują krąg czarownic i wyruszają na Szlak.

To Zawsze Agatha to jak na razie  pozytywne zaskoczenie. Twórcy od samego startu dają możliwość snucia teoria na temat poszczególnych wątków co zachęca do dalszego oglądania serialu. Należy założyć, że ten potencjał zostanie wykorzystany do samego końca oczarowują niż przeklinając widzów. Down the road Down the witches road. – pisze Kaos to jeden z najlepszych seriali tego roku, zwłaszcza wśród tych, które zawitały na czerwono-czarną platformę. Choć ma pewne potknięcia to cechuje go fantastyczny punkt wyjścia, genialne pomysły na łączenie się świata ludzkiego z tym, co na Olimpie piszczy. Komediowy pazur jest ostry i również świetnie wypada, równoważąc się z momentami dramatycznymi. Może Kaos nie jest boski, ale na pewno wart poświęcenia mu uwagi. dla Movies Room redaktorka Ula Reszka 

14. Kaos (80/100)

Zeus długo cieszył się statusem króla bogów. Do czasu. Pewnego dnia budzi się i odkrywa na swoim czole zmarszczkę. Wpada w nerwicę, niebezpiecznie skręcającą w stronę paranoi. Zeus jest przekonany, że jego upadek jest bliski i wszędzie widzi tego oznaki.

Kaos to jeden z najlepszych seriali tego roku, zwłaszcza wśród tych, które zawitały na czerwono-czarną platformę. Choć ma pewne potknięcia to cechuje go fantastyczny punkt wyjścia, genialne pomysły na łączenie się świata ludzkiego z tym, co na Olimpie piszczy. Komediowy pazur jest ostry i również świetnie wypada, równoważąc się z momentami dramatycznymi. Może Kaos nie jest boski, ale na pewno wart poświęcenia mu uwagi. – pisze dla Movies Room Adam Kudyba

14. Gąska (80/100)

Widzowie Prime Video poznają losy 24-letniej Leny (Aleksandra Grabowska), która podejmuje pracę w Gąsce i próbuje odnaleźć się w niezwykłej załodze. Na jej czele stoi ekscentryczny przedsiębiorca Włodek (Tomasz Kot). Szybko okazuje si, że szef jest w stanie wygenerować tyle samo problemów, co centrala Gąski, więc trzeba połączyć siły z resztą ekipy, do której należą: była dresiara, a obecnie ambitna kierowniczka Domi (Magdalena Koleśnik), miły, lecz nieco irytujący Marek (Mikołaj Śliwa), doświadczona i pracowita Luba (Tetiana Vashniewska), sympatyczny ochroniarz po wyroku Kazik (Janusz Chabior), czasem zbyt wylewna Madzia (Julia Rosnowska) oraz fan teorii spiskowych nazywany przez wszystkich Młodym (Mariusz Urbaniec). Oprócz stałej ekipy pracowników, sklep regularnie odwiedzają: Suzy, żona Włodka (Małgorzata Socha) oraz stały klient Romek (Rafał Maćkowiak), który jest tam codziennie i codziennie…

Gąska to naprawdę solidna pozycja, która w krzywym zwierciadle przedstawia nas, szarych ludzi. Nie jest to pierwszy serial, który to robi, lecz Prime zrobili to serio dobrze. Żarty są wyszukane, a bohaterowie idealnie przerysowani. Byli pracownicy marketów mogą się uśmiechnąć pod nosem lub mieć flashbacki niczym Rambo z Wietnamu. Jednak to pozycja, która przypadnie do gustu wielu osobom, bo przecież wiemy jacy jesteśmy i czasami trudno to zmienić. A nuż, zobaczymy odzwierciedlenie naszych głupich zachowań i zmienimy się? Jednak fajnie jest pośmiać się z siebie samych. – pisze dla Movies Room redaktor Mikołaj Lipkowski

16. Cobra Kai: sezon 6, część 2 (80/100)

Zbliża się międzynarodowy turniej. Daniel i Johnny pracują nad odbudowaniem swojego zespołu, ale na drodze do zwycięstwa stają im dawni wrogowie i nowe zagrożenia.

Przyznam szczerze, że przeszkadza mi forma podziału ostatniego sezonu serialu na trzy części. Szczerze zżyłem się z postaciami (tymi dobrymi i tymi złymi), ich losy mnie emocjonowały i emocjonują, więc czekanie na grande finale będzie uciążliwe. Jak na razie jakość pożegnalnej odsłony Cobra Kai jest na wysokim poziomie, wciąż rozwija „stałe” postaci, zmyślnie wprowadza nowe, dobrze łączy warstwę rozrywkową z emocjonalną – czyli robi to, co zawsze mu wychodziło. Czy trzecia część dowiezie, o tym się przekonamy. Twórcy jednak zgotowali sobie niezły bigos kończącym ostatni odcinek twistem. Kibicuję, by im się udało go dobrze ograć i godnie się pożegnać z serialem. – pisze dla Movies Room Adam Kudyba

17. In Vogue: The 90s (80/100)

Oto prawdziwa historia branży mody opowiedziana przez redaktorów Vogue: Annę Wintour, Edwarda Enninfula, Tonne Goodman, Hamisha Bowlesa oraz gwiazdy kina. Od Kate Moss, Kim Kardashian i Victorii Beckham po Mary J. Blige, „In Vogue” ujawnia kuluarowe historie, które uczyniły celebrytki z supermodelek oraz ikony stylu z osobistości świata muzyki. Poprzez Hollywood, Met Galę, hip-hop każdy z odcinków tej sześcioczęściowej serii skupia się na ważnym momencie lat 90. Obfitujący w wielkie nazwiska z branży mody i popkultury serial „In Vogue” to ekscytująca podróż przez kontynenty i dekadę, która na zawsze odmieniła oblicze mody.

In Vogue: The 90s to produkcja nie tylko dla fanów modowego blichtru. Myślę, że każdy widz znajdzie w niej coś dla siebie. Sama ciekawość jest świetną motywacją. Serial wciągnął mnie już w pierwszym odcinku i do samego końca zaciekawił informacjami i konsekwentnie prowadzoną narracją. – pisze dla Movies Room Hanna Kroczek

18. Rywale (80/100)

Jest rok 1986, a Wielka Brytania przeżywa rozkwit. Serial „Rywale” zabiera widzów w bezwzględny świat telewizji, w którym fryzury są wielkie, a ambicje jeszcze większe. Transakcje zawiera się w salach konferencyjnych, ale także w sypialniach. Nikt nie może być pewien sukcesu. Każdy dba tylko o siebie, więc czy prawdziwa miłość może rozkwitnąć w tej wyczekiwanej adaptacji bestsellerowej powieści Jilly Cooper?

Pomimo kilku niedociągnięć, uważam, że serial jest bardzo udany. Intrygi i stopniowo rosnąca akcja przyciągają do ekranu i nie pozwalają się oderwać. Sama obejrzałam cały sezon na raz, czego początkowo się nie spodziewałam. Bezkarne podglądanie intrygującego świata elit to przecież świetna zabawa. – pisze dla Movies Room Hanna Kroczek

19. Makabreska (80/100)

W „Makabresce” seria ohydnych zbrodni wstrząsa małą społecznością. Detektyw Lois Tryon czuje, że zbrodnie te są przerażająco osobiste, jakby ktoś lub coś z niej drwiło. W domu Lois zmaga się z napiętymi relacjami z córką, mężem przebywającym pod długoterminową opieką szpitalną i własnymi wewnętrznymi demonami. Nie mając żadnych poszlak i nie wiedząc, do kogo zwrócić się o pomoc, przyjmuje ją od siostry Megan, zakonnicy i dziennikarki „Catholic Guardian”. Siostra Megan, która sama ma za sobą trudną przeszłość, widziała ludzkość od najgorszej strony, ale wciąż wierzy w jej zdolność do czynienia dobra. Lois natomiast obawia się, że świat poddaje się złu. W miarę jak Lois i siostra Megan łączą ze sobą tropy, wpadają w złowrogą sieć, która wydaje się rodzić więcej pytań niż odpowiedzi.

2024 rok był niezwykle udany dla Ryana Murphy’ego. Mam nadzieję, że następny przyniesie równie mocne produkcje. Filmweb już zapowiedział nowy tytuł spod ręki tego twórcy, więc z niecierpliwością czekam na datę premiery. – pisze dla Movies Room Hanna Kroczek

20. Prawnik z Lincolna sezon 3 (80/100)

Mickey Haller (Manuel Garcia-Rulfo), obrazoburczy idealista, prowadzi kancelarię prawniczą z tylnego siedzenia swojego lincolna, zajmując się sprawami dużego i małego kalibru w Los Angeles. Drugi sezon serialu na podstawie bestsellerowych powieści Michaela Connelly’ego o „Prawniku z lincolna” jest adaptacją czwartej książki z serii, zatytułowanej „Piąty świadek”.

Ma swoje mankamenty, ale biorąc pod uwagę, że ma najbardziej wciągającą zagadkę kryminalną jak dotychczas, bardzo sprawne tempo, pełnokrwistych bohaterów i świetnie rozrysowaną stawkę, łatwo o tym zapomnieć i oddać się uciesze w postaci oglądania. Gorąco do tego zachęcam. – pisze dla Movies Room Adam Kudyba

 

21. Potwory: Historia Lyle’a i Erika Menendezów (80/100)

Trzymający w napięciu dramat kryminalny przedstawia życie braci Menendezów skazanych za brutalne morderstwo rodziców w Beverly Hills w 1989 roku.

Ryan Murphy to twórca niezwykle charakterystyczny. American Horror Story, Królowe Krzyku, Hollywood to tylko kilka tytułów z jego dotychczasowego dorobku. Nie boi się podejmować trudnych tematów, które prowokują widzów. Uwielbia przy tym rozmach i dramatyzm. Antologia Potwory jest na to najlepszym dowodem. Reżyser po raz kolejny wkłada kij w mrowisko i na nowo nagłaśnia zbrodnię, która miała miejsce ponad trzydzieści lat temu. Ten sezon wywołuje w widzach skrajne emocje, sama momentami miałam problem ze zrozumieniem, co czuję. Okrutna zbrodnia, dwóch socjopatów i ich brak skruchy, ale też skrzywdzeni przez los mężczyźni, którzy walczyli o wolność. Prawdziwy emocjonalny rollercoaster. – pisze dla Movies Room Hanna Kroczek

 22. The Boys sezon 3 (75/100)

Ameryka staje się coraz bardziej podzielona przez zwolenników Homelandera oraz Starlight, natomiast Victoria Neuman jest bliżej niż kiedykolwiek aby zostać wiceprezydentem. Ekipa Chłopaków również, przeżywa kryzys spowodowany, kłamstwami Rzeźnika. Jednak stawka jest dużo większa niż zwykle i The Boys muszę znaleźć sposób na dogadanie się aby uratować świat zanim będzie za późno.

The Boys choć mocno nierówni w najnowszym sezonie, ciągle posiadają w sobie momenty, które pobudzają oczekiwania na finałowy piąty sezon. Choć możemy odnieść wrażenie, że to cały czas ta sama formuła, która nie daje nam takiej samej świeżości jak w pierwszym sezonie, to ciągle twórcy trzymają się solidnie klimatu za jaki fani pokochali seriali. – pisze redaktorka  Ula Reszka dla Movies Room

23. Kiedy ślub? (75/100)

Oto Wanda i Tosiek, para z długim stażem, która czuje, że ich związek się wypala. Każde z nich postanawia pójść w swoją stronę i zacząć wszystko od początku. Rzucają się więc w wir życia. Wikłają się w nowe sytuacje i poznają nowych ludzi. Jednak czy można łatwo zerwać wieloletnią więź?

Kiedy ślub? stoi więc w zgodzie z tym, co prawdopodobnie było celem i genezą serialu. Żeby w końcu mieć na polskim rynku obyczajówkę, która będzie bliżej naszego pokolenia i da dobre lustro do spojrzenia na własne problemy i rozterki. Okazuje się, że uzyskanie tego typu efektu na ekranie wymaga prostych środków. Wystarczy pokazać nam ludzi z krwi i kości i dać im swobodnie rozmawiać. Bo dialog to to, co jest w takim przypadku, czy na ekranie czy w życiu najważniejsze. A tego polskie komedie romantyczne, poza nielicznymi wyjątkami, nie nauczyły się od wielu dekad. – pisze redaktor Łukasz Kołakowski dla Movies Room

24.  The Walking Dead: The Ones Who Live (75/100)

The Walking Dead: The Ones Who Live to spin-off kultowego serialu The Walking Dead, który skupia się na losach Ricka Grimesa i Michonne. Historia koncentruje się na ich próbach odnalezienia się po latach rozłąki, gdy Rick zostaje uprowadzony przez tajemniczą grupę znaną jako CRM (Civic Republic Military). Michonne, nieświadoma jego losu, rusza na poszukiwania, odkrywając nowe zagrożenia i sojusze w postapokaliptycznym świecie pełnym żywych trupów.

The Walking Dead: The Ones Who Live to jak na początek dobra próba poszerzenia uniwersum o kolejne historie. Jak na otwarcie pierwszego sezonu, pomimo kilku sztucznych przedłużeń, historie ogląda się naprawdę przyjemnie. Zakończenie sugeruje, że fabuła nie będzie zwalniać, a niektóre zwroty akcji mogą nas jeszcze zaskoczyć. Miejmy nadzieje, że spin off będzie  do końca trzymał poziom. – pisze redaktorka  Ula Reszka dla Movies Room

25. Cobra Kai: sezon 6, część 1 (75/100)

Akcja serialu Cobra Kai toczy się 30 lat po historycznym turnieju karate z 1984 r. Od tamtego czasu Daniel LaRusso odniósł ogromny sukces, chociaż ma problemy z utrzymaniem życiowej równowagi bez wsparcia swojego mistrza, pana Miyagi. W dodatku musi się zmierzyć z dawnym przeciwnikiem, Johnnym Lawrencem, który po serii życiowych porażek postanawia stanąć na nogi i ponownie otworzyć szkołę karate Cobra.

O ile decyzję o rozbiciu finałowego sezonu Cobra Kai na aż trzy części uważam za dziwną, o tyle jak na razie sposób opowiadania historii nie zawodzi na tyle, żeby mieć powód do większego piętnowania twórców. Część numer jeden jest przyzwoitym wprowadzeniem, które daje oddech bohaterom, stopniowo buduje emocje przed kolejnymi odcinkami i rozbudowuje mocniej niektóre postaci. W paru przypadkach mogłaby to robić naturalniej, ale całościowo pierwsze pięć epizodów zdecydowanie daje radę. Czekam na kolejne. pisze Adam Kudyba dla Movies Room

26. Most zbrodni (75/100)

Oczami Godfrey (Riley Keough) i lokalnej policjantki (Lily Gladstone) oglądamy przedstawiony w serialu tajemny świat młodych dziewcząt oskarżonych o morderstwo i odkrywamy przy tym zaskakujące fakty o nieprawdopodobnym zabójcy.

Most zbrodni ma swoje pojedyncze, mniej potrzebne elementy, jednak pozostaje jednym z lepszych seriali, jakie ostatnio zawitały na Disney+ (ta platforma ma swoją drogą dobrego nosa do kryminałów, po dobrym Morderstwie na końcu świata i rewelacyjnym Pod sztandarem nieba). Wciąga, ma gęstą akcję, złożoną historię, bohaterów za którymi podążamy – ma to, czego takim produkcjom trzeba. pisze Adam Kudyba dla Movies Room

27. Szkoła złamanych serc sezon 2 (75/100)

Szkoła złamanych serc to reboot popularnego australijskiego serialu z lat 90., który skupia się na życiu grupy uczniów w fikcyjnej Hartley High School w Sydney. Serial śledzi codzienne zmagania młodych ludzi z problemami dojrzewania, miłości, tożsamości, przyjaźni i różnorodności kulturowej w wielokulturowym środowisku. Nowa wersja serii aktualizuje oryginalne wątki, przedstawiając współczesne wyzwania młodzieży, takie jak presja mediów społecznościowych, zmiany społeczne i kwestie związane z tożsamością.

Patrząc na poziom, który produkcja niezmiennie utrzymuje, poprzeczka zostaje wysoko postawiona. Obejrzenie tego serialu samemu, czy w towarzystwie znajomych to świetna rozrywka. Momentami popłaczemy się ze śmiechu, innym razem ze wzruszenia, ale na pewno się nie zawiedziemy. Stay deadly Hartley High! – pisze Hanna Kroczek dla Movies Room

28. Misja: Podstawówka sezon 4 (75/100)

Komedia o szkole śledząca losy grupy oddanych i pełnych pasji nauczycieli oraz nieco gruboskórnej dyrektorki, którzy próbują działać w systemie szkół publicznych Filadelfii. Pomimo napotykanych przeciwności są zdeterminowani, by pomóc swoim uczniom odnieść sukces w życiu. I choć tych niesamowitych nauczycieli jest niewielu i są niedofinansowani, kochają swoją pracę, nawet jeśli nie pochwalają podejścia kuratorium do kwestii edukacji.

Misja: Podstawówka to pokazuje. Na dzień kariery do szkoły zaproszono ludzi, którzy zgodzili się poświęcić swój czas za darmo. Janine zrobiła wszystko, co mogła, aby dzieci nie zauważyły braków w budżecie. Zapewniła im dzień pełen przygód. – pisze Hanna Kroczek dla Movies Room

29. Zbrodnie po sąsiedzku sezon 4 (75/100)

W poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, czy to może jednak Charles był zamierzoną ofiarą ataku, śledztwo prowadzi bohaterów aż do Los Angeles, gdzie hollywoodzkie studio przygotowuje film o ich podcaście. Powrót Charlesa, Olivera i Mabel do Nowego Jorku oznacza jeszcze bardziej epicką przygodę – bohaterowie przemierzają dziedziniec swojego budynku, aby zanurzyć się w pokręcone życie mieszkańców zachodniej wieży Arconii.

Nowy początek wypada intrygująco i co najważniejsze zabawnie, bo choć formuła serialu jest kryminalna to jego twórcy nie zapominają, że chodzi tu również o humor i bohaterów, którzy są z krwi i kości. Trochę nieudolni, fajtłapowaci starający się mimo przeciwności losu czy wieku, dalej robić co kochają. Za to właśnie i my ich kochamy.  – pisze dla Movies Room Daniel Podolak

30. Heartstopper sezon 3 (75/100)

Charlie chciałby powiedzieć Nickowi, że go kocha. Nick też ma coś ważnego do powiedzenia Charliemu. Wakacje dobiegają końca, a przyjaciele uświadamiają sobie, że nowy rok szkolny przyniesie im zarówno radości, jak i wyzwania. Każdego miesiąca dowiadują się więcej o sobie nawzajem i swoich związkach, planują wydarzenia towarzyskie, chodzą na imprezy, zastanawiają się nad wyborem uczelni, a przy okazji odkrywają, że muszą nauczyć się polegać na tych, których kochają, gdy życie nie idzie zgodnie z planem.

Czuję, że już wyrosłam z tej serii, co za dużo cukru, to nie zdrowo, ale wielokrotnie łapię się na tym, że szukam fragmentów serialu na TikToku, żeby zobaczyć jak się mają bohaterowie. Takie małe dawki kolorowej uroczości sprawdzają się u mnie najlepiej. Ciekawe, jak długo Heartstopper będzie kontynuował swoją Netflixową karierę? Przecież jeszcze kilka powieści stoi na półce. Chyba nie warto dać im się kurzyć. – pisze dla Movies Room Hanna Kroczek 

 

31. Solo Leveling (70/100)

Solo Leveling to adaptacja popularnej koreańskiej powieści internetowej i manhwy, która opowiada historię Sung Jinwoo, najsłabszego z „łowców” – ludzi posiadających specjalne moce do walki z potworami pojawiającymi się w tajemniczych lochach. Pewnego dnia Jinwoo zostaje wciągnięty do wyjątkowo niebezpiecznego lochu, gdzie cudem przeżywa, odkrywając, że zyskał unikalną zdolność „systemu”, pozwalającą mu na nieograniczone rozwijanie swoich umiejętności jak w grze RPG. Dzięki tej mocy Jinwoo stopniowo przekształca się z najsłabszego łowcy w najpotężniejszego, zdobywając siłę i prestiż, o których wcześniej mógł tylko marzyć.

Solo Leveling w pierwszych dwóch odcinkach przykuwa uwagę animacją, pozwalając wczuć się w mroczny klimat rajdu na kolejną bramę z potworami. Na pewno też, godne zauważenia jest charakterystyczny uśmiech tajemniczej statuy, która jest początkiem magicznych ale również okrutnych wydarzeń. – pisze redaktorka  Ula Reszka dla Movies Room

32. Orphan Black: Echa (70/100)

Orphan Black: Echa opowiada historię Lucy, która nie pamięta swojej przeszłości. Budzi się w jakimś sztucznym pokoju, w którym dochodzi do krótkiej dyskusji. Z biegiem fabuły niespodziewany zbieg wypadków ujawnia, jak bardzo jej życie jest w tajemniczy sposób związane z życiem innych ludzi, główna bohaterka postanawia rozwikłać zagadkę swojego pochodzenia.

Produkcja stanowi naprawdę solidną przygodę, którą warto sprawdzić, zwłaszcza jeśli jest się fanem tego mroczniejszego science fiction, mającego nam coś przekazać. Obecne produkcje nie mają na celu nam pokazać, kolokwialnie mówiąc, odklejonej wizji świata. Dzisiejsze filmy i seriale z tego nurtu mają nam pokazać jak świat może wyglądać jak nic z tym nie zrobimy. Tak jest też z Orphan Black: Echa. Jest w tym coś mrocznego, ale i interesującego. Dającego nam coś do myślenia. Wspaniała Krysten Ritter dodatkowo podkręca chęć oglądania tej produkcji. Sprawdźcie, a się nie zawiedziecie. – pisze redaktor Mikołaj Lipkowski dla Movies Room

33. Tokyo Vice sezon 2 (70/100)

Tokyo Vice to serial kryminalny oparty na prawdziwych wydarzeniach i książce Jake’a Adelsteina, amerykańskiego dziennikarza, który pracował dla jednego z największych japońskich dzienników. Serial opowiada o jego doświadczeniach w Tokio lat 90., gdzie jako pierwszy obcokrajowiec w redakcji zajmuje się sprawami kryminalnymi. 

Tokyo Vice powraca w drugim sezonie z niezłym  startem. W pierwszych odcinkach widzimy, że fabuła powoli nabiera tempa i nie wydaje się, żeby miała wyhamowywać. Pomimo długich odcinków świat, który widzimy w serialu wciąga. Miejmy nadzieje, że następne odcinki nie spadną z poziomu. – pisze redaktorka  Ula Reszka dla Movies Room

34. Ród Smoka (70/100)

Nim Westeros pochłonęła kolejna krwawa wojna o władzę, na tronie zasiadał ród Targaryenów, mający kontrolę nad potężnymi smokami. Serial osadzony 200 lat przed wydarzeniami znanymi z Gry o Tron ukazuje Targaryenów u szczytu ich potęgi, władających Siedioma Królestwami wraz z 17 smokami. Król Viserys, dobry i szlachetny władca, jest pozostawiony bez następcy tronu. Niezdolność do dokonania wyboru pomiędzy jego córką a młodszym bratem skutkuje początkiem brutalnej wojny domowej o sukcesję, która zapoczątkowała upadek rodu, później znanej jako „taniec smoków”.

Ród Smoka chciał polecieć wysoko jednak pogoń za własną legendą lekko podcięła mu skrzydła. Sezon jest pełen wzlotów jak i męczących upadków, które jedynie sugerują, że produkcja mogła popełnić te same błędy co Gra o Trony. Finał w którym atmosfera zaczęła gęstnieć nie pokazał to na co większość oczekiwała – widowiskowe zwieńczenie wszystkich knowań i intryg. Zakończenie to zarazem prztyczek w nos jak i podrzucenie cukierka na zachętę – choć nawet on po paru latach  czekania znowu straci smak. Miejmy nadzieje, że Taniec nie straci swojego tempa, poprawiając błędy z bieżącego sezonu. – pisze redaktorka  Ula Reszka dla Movies Room

35. Those About to Die (70/100)

Rzym, 79 rok n.e. W mieście narasta przemoc, a dla znudzonych i niespokojnych mieszkańców liczą się dwie rzeczy: darmowe jedzenie oraz spektakularne igrzyska. Lud staje się coraz bardziej wymagający i żądny krwi, dlatego w Rzymie musi powstać arena do walk gladiatorów, Koloseum. W biednych dzielnicach żyją i pracują tysiące ludzi. Wielu z nich umrze dla samych igrzysk.

Those About to Die raczej nie będzie najwybitniejszą produkcją koncentrującą się na Imperium Rzymskim i przemocy, zdradach czy spiskach będących jego częścią. Nawet jeśli zdarza się, że wizualnie serial bywa na słabszym poziomie, nadrabia to solidnie skonstruowaną historią i imponująco skutecznym zarysowaniem postaci, które ją współtworzą. To ambitna produkcja czasem zjadająca własny ogon, ale za to wciągająca i potrafiąca wywołać emocje. pisze Adam Kudyba dla Movies Room

36. Moja Lady Jane (70/100)

Inspirowany powieścią o tym samym tytule serial opowiada historię rodziny królewskiej Anglii, w której syn króla Henryka VIII, Edward, nie umiera na gruźlicę, a Lady Jane Grey oraz jej mąż Guildford nie zostają ścięci na szubienicy. Błyskotliwa Jane niespodziewanie zostaje królową Anglii, tym samym stając się celem złoczyńców dążących do zdobycia nie tylko jej korony, ale i głowy. Moja Lady Jane to epicka opowieść o prawdziwej miłości i wielkiej przygodzie, w której Lady Jane musi uratować zarówno siebie, jak i królestwo.

Moja Lady Jane to ukryta perełka Prime Video. Trafiłam na nią zupełnie przypadkiem, ale nie mogę się skarżyć. Seans ze znajomymi dostarczył nam świetnych wrażeń i na moment poczułyśmy się jak po podróży przez wehikuł czasu. Rozumiem, że nie do każdego przemówi taka opowieść, szczególnie że zbacza od prawdziwej historii, ale warto zapoznać się z tą propozycją. Może poczujecie się na chwilę jak Lady Jane, gdy czyta książki. Przeniesiecie się w inny, fantastyczno-bajkowy świat dworskich przygód. – pisze Hanna Kroczek dla Movies Room

37. Włatcy Móch One (70/100)

„Włatcy Móch: One” to wielki powrót naszych bohaterów. Dlaczego wielki? Ponieważ są oni teraz jeszcze „więksiejsiejsi” niż ostatnio. Szalejąca w ich organizmach burza hormonów sprawia, że przenoszą się oni do IV klasy. Do tego cała klasa – z wyjątkiem Czesia – wchodzi w okres „dojrzywania”. W czwartej „B” pojawiają się nowe koleżanki – bliźniaczki Dorka i Gabi, wywołując niezłe zamieszanie w buzujących testosteronem umysłach chłopaków. Frustruje to Czesia, dla którego dziewczyny dalej są nic warte.

Włatcy Móch One to serial, który nie przypadnie każdemu do gustu. Trudno tutaj o jakąkolwiek obiektywność, zwłaszcza że serial nie ukrywa, że jest stronniczy, bądź robiony stricte dla fanów. Nowi odbiorcy nie poczują tego, co my stare konie, którzy się na tej animacji wychowali. Również obecna opozycja będzie mogła skrytykować serial za upolitycznienie. – pisze dla Movies Room redaktor Mikołaj Lipkowski

38. Stamtąd sezon 3 (70/100)

Pogoda się pogarsza, jedzenia jest mało, a każdy dzień jest trudniejszy od poprzedniego. Trzeci sezon przynosi mnóstwo nowych niebezpieczeństw i zaskakujących odkryć. Czy walka o przetrwanie zmusi mieszkańców miasta do poświęcenia człowieczeństwa, które odróżnia ich od potworów?

Finał sezonu okazuje się pozytywnym zaskoczeniem, bo dostajemy wiele ciekawych rozwiązań oraz odpowiedzi, które w następnym sezonie mogą nakierować nas ku drodze do rozwiązania zagadki. Oczywiście nie jest to też tak, że pole pytań pozostało puste. Twórcy choć dali nam sporo odpowiedzi ciągle drugie tyle muszą rozwiązać. Pomimo zainteresowania i popularności, nasuwa się się pytanie czy w końcu uda się uratować dzieci? – pisze dla Movies Room redaktorka Ula Reszka

39. Historia oparta na steku kłamstw (70/100)

Rozkosznie mroczna opowieść o dwóch bardzo różnych kobietach, Alice i Cheryl oraz oszustze Robie Chance’u. Trójka nieznajomych, których nie łączy nic poza naiwniakami, oszustwami i złudzeniami.

Historia oparta na steku kłamstw wciąga od pierwszych minut i trzyma w napięciu do samego końca. Porusza trudne tematy, jak oszustwa matrymonialne czy radzenie sobie z traumą, ale robi to w sposób, który nie przytłacza. Jest tu miejsce na emocje, wzruszenia, a nawet odrobinę humoru. Dobre rozeznanie i nietypowe wstawki teatralne nadają tej historii wyjątkowego klimatu. To jeden z tych seriali, które nie tylko oglądasz, ale które też zostają w głowie na długo. – pisze dla Movies Room Hanna Kroczek

40. Powrót do życia (70/100)

Najnowsza produkcja Polsatu to adaptacja brytyjskiej serii o nazwie „Back to Life”, nominowanej między innymi do nagrody Emmy. Opowiada historię Mai, która po spędzeniu ponad 20 lat w więzieniu za zamordowanie szkolnej przyjaciółki wraca do rodzinnego miasteczka. Wkrótce okazuje się, że nic nie jest takie proste i oczywiste, na jakie wygląda. Życie na wolności, znalezienie pracy, relacje z rodzicami, przyjaciółką, byłym chłopakiem, a już na pewno – popełniona przez nią zbrodnia. Zachowanie mieszkańców miasteczka również pozostawia wiele do życzenia, tym bardziej, że część z nich uważa się za wzór cnót i moralności. Matka bohaterki zdradza męża w samochodzie, na potajemnych schadzkach, ojciec zbiera śmieci, a w parafialnym kole głównym tematem nie jest religia, tylko… sąsiedzi. „Powrót do życia” to mroczna i jednocześnie zabawna, na wskroś prawdziwa, ale też absurdalna historia o drugiej szansie od losu, wybaczeniu i małych rzeczach, które urastają do rangi marzeń.

Powrót do życia bez wątpienia jest jednym z najbardziej intrygujących seriali drugiej połowy tego roku. Przyznam, że nie znam zbyt dobrze oryginalnej wersji, tym bardziej jestem ciekaw, jak tkane będą kolejne fabularne nici i jak potoczą się losy naszej bohaterki. Wydaje się, że twórcy mogą trafić w gusta zarówno widzów mających po prostu ochotę na interesującą historię, jak i fanów konkretnie opowieści obyczajowych z kryminalnymi wątkami. Komediodramat będzie miał swój finał pod koniec miesiąca – gdy premierę będzie miał 12, ostatni odcinek – więc czeka nas jeszcze sporo wrażeń. – pisze dla Movies Room redaktor Szymon Góraj

Przeczytaj więcej
Mikołaj Lipkowski
Mikołaj Lipkowski Redaktor prowadzący dział Newsy

Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.