Gamingowe smartfony znajdują się co prawda na rynku już od pewnego czasu, jednak trzeba przyznać, że na ogół trafiały one do bardzo wąskiej grupy odbiorców. Teraz coraz to więcej modeli zarówno pod kątem wizualnym, jak technologicznym stara się być bardziej powszechnym wyznacznikiem jakości. W ręce naszej redakcji trafił nowy sprzęt od firmy ASUS z rodziny Republic of Gamers. Jak sprawuje się na tle konkurencji?
Muszę przyznać, że ASUS ROG Phone 8 zaskoczył mnie już na samym starcie. W mojej głowie rysował się obraz typowego, efektownego gamingowego cacka, obładowanego masą świecidełek i tak dalej. Tymczasem trzymałem w rękach wyważony i elegancki koncept, który nie traci swojej „gatunkowej” tożsamości – pewne wzory typowe dla telefonu do gier pozostają – ale i z drugiej strony minimalizm jest tutaj aż nadto widoczny. Jak dla mnie – balans idealny. Aluminiowe tworzywo łączy się z matowym szkłem, co nadaje całości elegancji. W dalszym ciągu można też ustawiać różnej maści gadżeciarskie szczegóły, jak kolor podświetlenia przy ładowaniu. Jeżeli martwiliście się o odporność na pył czy wodę, możecie odetchnąć z ulgą, bo tym razem ASUS nie zawiódł i w tej kwestii.

Jeśli chodzi o porty, ROG Phone 8 ma wejście USB 3.1 gen 2 na boku oraz USB 2.0 u dołu. Telefon posiada, uwaga, gniazdo na słuchawki. Warto podkreślić, bo przecież na dzień dzisiejszy to bynajmniej nie jest standard. Łączność bezprzewodowa to najwyższe standardy. WI-FI 7, Bluetooth 5.3, 5G – pełen zestaw. Może przy tym pomieścić dwie karty nanoSIM. Takie wyposażenie może nie jest jakoś rewolucyjne, ale z drugiej strony powinno dostarczyć to, czego potrzebujemy przy niemal każdym scenariuszu.

Same dobre rzeczy mogę także powiedzieć o wyświetlaczu. Ekran AMOLED o przekątnej ok. 6,8 cala i częstotliwości odświeżania 165 Hz zapewnia najwyższą jakość zarówno przy rozgrywce, jak i zwykłym przeglądaniu. Centrum dowodzenia dla graczy to tradycyjnie Armoury Crate. Aplikacja dostępna od lat także w chociażby laptopach sprawdza się wyśmienicie do micro managementu przy codziennej aktywności. Czego tam nie ma – od profilowania naszych preferencji co do ustawień przy grach, poprzez regulowanie chłodzenia, aż po zarządzanie stosunkiem wytrzymałości baterii do wydajności. Ponadto znajdziemy również masę przydatnych narzędzi – jak przyciski dotykowe AirTrigger. To właśnie dzięki nim możemy przypisać konkretne przyciski do określonej gry, co stanowi krok dalej przy personalizacji.


Niewiele jest na rynku telefonów, które potrafiłyby dorównać ROG Phone w kwestii wydajności Snapdragon 8 Gen 3 jest procesorem-mocarzem i nie wyobrażam sobie, by jakikolwiek tytuł na rynku sprawiał mu problemy – czy mówimy o Genshin Impact, czy mobilnym Call of Duty. W dodatku nawet po kilkudziesięciu minutach rozgrywki nie rozgrzewa się do irytujących temperatur. I ten dźwięk… tak, wiem, że marka słynie ze znakomitego audio, aczkolwiek wprost nie mogłem zignorować czystej palety dźwięków wylewających się z głośników podczas rozgrywki. Przy okazji oczywiście zawsze można dopasować aktualny tryb odtwarzania do interesującego nas scenariusza.

ASUS ROG Phone 8 to prawdziwy rarytas w swojej klasie. Nie jest tani, ale za jakość się po prostu płaci. Fenomenalna wydajność i efekty audiowizualne pozwalają zatopić się w ulubionej grze czy obejrzeć wyczekiwany film bądź serial w każdych warunkach, do tego jest na czym zawiesić oko. Jest absolutnym popisem możliwości producenta.


Szymon Góraj
Zastępca redaktora naczelnego Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.