Biedne istoty to adaptacja znanej powieści autorstwa Alasdaira Graya o tym samym tytule. Reżyser produkcji, Yórgos Lánthimos, zwrócił się do pisarza z pomysłem na ekranizację już w 2009 roku. Odbyli wtedy nawet wspólną wycieczkę po Glasgow, by zobaczyć miejsca opisane w historii. Niestety, autor książki nie doczekał premiery filmu. Zmarł w 2019 roku.
Jak widać w zwiastunie, kostiumy odgrywają w produkcji niezwykle ważną rolę. Nad strojami pracowało prawie 40 osób, w tym czerech krawców i jedna farbiarka. Stworzenie wszystkich kreacji zajęło im aż 22 tygodnie. Sporo pracy poświęcili na osiągnięcie idealnego odcienia błękitu sukni głównej bohaterki z jednej z pierwszych scen filmu. Farbiarka przygotowała aż 20 różnych próbek, by osiągnąć pożądany efekt.
Yórgos Lánthimos powiedział scenarzyście, by ten inspirował się klimatem trzech innych produkcji. Tony McNamara musiał uwzględnić takie tytuły jak: A statek płynie (1983), Piękność dnia (1967) i Młody Frankenstein (1974).
Aktor wciela się w filmie w postać Godwina Baxtera. Aby osiągnąć pożądany wygląd maski na twarzy, musiał spędzać na makijażu aż 4 godziny. Jak sam powiedział:
Każdego dnia cztery godziny pracy i dwie godziny poza domem – przychodzę o trzeciej nad ranem, siedzę na krześle, medytuję i próbuję sobie poradzić z siedzeniem na miejscu. Nie możesz spać, bo makijaż jest na tyle skomplikowany, że trzeba współpracować z ludźmi, którzy go nakładają. To trudne, ale podobała mi się praca z maską.
Reżyser produkcji w jednym w wywiadów przyznał, że obawiał się nieco kręcenia drastycznych scen seksu. Nie chciał, aby okazały się one pruderyjne. Do tego potrzebne było niezwykłe zaangażowanie Emmy Stone, a także jej samoakceptacja. Powiedział, że aktorka doskonale poradziła sobie z wcieleniem się w Bellę. Mark Ruffalo także odniósł się do scen intymnych i stwierdził, że poczucie humoru aktorki znacznie pomogło mu w pracy.
Zobacz zwiastun Biednych istot!
Źródła: imdb.com, People / Ilustracja wprowadzenia: Biedne istoty