Po wielu miesiącach oczekiwania, do sieci zawitał pierwszy zwiastun kolejnego filmu z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Zapowiedź „Łotr Jeden. Gwiezdne Wojny – Historia” (tak, też nie lubimy tego tłumaczenia) przyniósł wiele odpowiedzi dla wczesniej zadawanych pytań, ale nie zdradził nam wielu tajemnic filmu. Możemy jedynie snuć domysły i spekulacje. Czego jednak konkretnie się dowiedzieliśmy?
„Podaj imię i nazwisko.” – takie słowa witają nas w pierwszym zwiastunie „Rogue One”. Głos Felicity Jones odpowiada „Jyn Erso”, potwierdzających wreszcie imię swojej postaci, która będzie główną bohaterką filmu. Następnie widzimy hangar, doskonale oddający klimat Oryginalnej Trylogii – bałagan, bród, kręcące się dookoła droidy i oczywiście, obowiązkowo – X-Wing! Nasza bohaterka jest eskortowana do środka. Ale dlaczego ma założone kajdany na ręce? Czyżby uważano ją za zagrożenie?
„Fałsozwanie imperialnej dokumentacji, przechowywanie kradzionego mienia, napaść i stawianie oporu podczas aresztowania” – mówi oficjalnym tonem męski głos w tle. Być może wytacza on Jyn zarzuty podczas procesu lub przesłuchania imperialnego? Jedno jest pewne – nasza bohaterka nie lubi Imperium. Bardzo. Co ją jednak motywuje?
„Od piętnastego roku życia zdana na siebie. Nieodpowiedzialna, agresywna, zero dyscypliny” – te słowa wypowiada Mon Mothma, czyli postać, którą mogliśmy już zobaczyć m.in w „Powrocie Jedi” oraz „Zemście Sithów”! Tutaj wcieliła się w nią najprawdopodobniej Genevieve O’Reilly, która zagrała ją we wspomnianym Epizodzie III. A więc powraca kolejna klasyczna postać! Może nawet nie tylko jedna…
Po słowach „Rebelia to bunt, tak? To się buntuję.” raczeni jesteśmy montażem dynamicznych ujęć, na których Jyn skutecznie stawia opór szturmowcom. TYM szturmowcom! To klasyczni, biali żołnierze Imperium, noszący te same hełmy, które ostatnio mogliśmy oglądać na ekranach ponad 30 lat temu w „Powrocie Jedi”! Ponadto, za placami bohaterki możemy zobaczyć nieznanego droida, który wedle wcześniejszych plotek, ma być jej pomocnikiem i wprowadzać do filmu elementy humorystyczne (ale nie bójcie się – nie będzie nowym Jar Jarem). Głosu użyczy mu Alan Tyduk („Transformers 3: Ciemna Strona Księżyca”)
Poznajemy również nowego bohatera, który prawdopodobnie odegra kluczową rolę w filmie. Wielu podejrzewa, że między nim a postacią Jones nawiąże się romans (którego owocem po wielu latach mogłaby być np. Rey). Prawdopodobnie nazywa się Cassein Willix i jest pilotem Rebeliantów, a wciela się w niego Meksykanin Diego Luna („Elizjum”). Skojarzenia z postacią Poe Damerona są czysto przypadkowe…
„Mamy dla ciebie misję. Szykują test jakiejś nowej broni. Dowiesz się co to jest i jak to zniszczyć.” To prawdopodobnie najlepszy moment całego teasera. Widzimy najpierw wyłaniajacy się z ciemności Gwiezdny Niszczyciel. Za nim ogromną, szarą metaliczną przetrzeń. Doskonale wiemy czym dokładnie jest…
Gwiazda Śmierci podczas finalnego etapu konstrukcji, w momencie montowania Soczewki Ogniskującej Lasera! Takich właśnie widoków oczekiwaliśmy od tej zapowiedzi! W tej chwili klimat Oryginalnej Trylogii dosłownie wylewa się gęsto z ekranu. Jeśli stacja bojowa znajduje się dopiero w procesie montażu, to bardzo prawdopodbne, że rzeczywiście zobaczymy postać Wielkiego Moffa Tarkina, który wedle fabuły powieści „Tarkin”, nadzorował proces jej budowy! Chcielibyście ujrzeć na ekranie wygenerowanego cyfrowo Petera Cushinga? Nie tak dawno, po sieci krążyły plotki, jakoby rzeczywiście zmarły aktor miał się pojawić w filmie w takiej postaci.
Teraz nadszedł czas na ujęcie Bena Mendelshona („Mroczny Rycerz Powstaje”) w białej pelerynie i imperialnym uniormie. Kim jest jego postać? Aktor zapowidał, że nie jest to stuprocentowy czarny charakter… Prawdopodobnie znajduje się on tutaj na Gwieździe Śmierci, co można wywnioskować z charakterystycznego iluminatora w tle.
Widzimy szturmowców, przemieszczających się na nowych maszynach bojowych, tzw. Hover Tank. Mają ciężkie uzbrojenie i przygotowują się do walki, lub pacyfikacji otaczających ich cywili. Pojazdem kieruje żołnierz w nowej, niespotykanej wcześniej zbroi…kanoniera?
Forest Whitaker! Nareszcie możemy zobaczyć jak się prezentuje w „Rogue One”! Ma na sobie mechaniczną zbroję, która prawdopodobnie ułatwia mu poruszanie się. Jego postać nie ma bowiem nogi, którą stracił podczas udziału w wojnie. Jakiej? Czy była to może Wojna Klonów sprzed wielu lat? Wyraźnie jednak widać, że Whitaker będzie tu odgrywał rolę weterana, doświadczonego przewodnika, który w pewnym momencie odegra kluczową rolę dla fabuły filmu.
Szturmowcy Cienia, zwani też „Death Squad Troopers” pojawili się już w krótkiej zapowiedzi zwiastuna, która zadebiutowała dziś w nocy. Przetrząsują pogorzelisko, ruiny, które najwyraźniej zostały zniszczone podczas niedawnej walki. Czy to robota naszej grupki Rebeliantów?
„Co zrobisz, kiedy cię schwytają?” pyta Whitaker, a my widzimy grupę eskortowanych przez szturmowców pilotów. Co robią na miejskiej ulicy? Dokąd są zabierani?
Jyn oraz Cassein biegną korytarzem wraz z towarzyszącym im droidem, wyraźnie przed czymś uciekając. Gdzie są? Czy to możliwe, by był to jeden z korytarzy Gwiazdy Śmierci? A może inna baza imperialna? I dlaczego bohater Luny jest tak skromnie ubrany? Czy musiał wcisnąć się w zbroję szturmowca, aby wydostać Jyn z potrzasku? A może to ona przyszła mu z pomocą?
Caly legion szturmowców uzbrojonych po zęby przebiega przez korytarz, którym jeszcze przed chwilą pędzili główni bohaterowie! Imperium nie już patyczkuje się podczas pościgów! Wśród żołnierzy możemy dostrzec zarówno klasycznych szturmowców, jak i ich nowy projekt – Scarab Troopers (czyżby odpowiednik pustynnych szturmowców?)
„Co zrobisz, jeśli cię złamią?!” – Donnie Yen, uzbrojony jedynie w kij, rzuca wyzwanie grupie szturmowców! Z pewnością będzie cennym nabytkiem dla drużyny Rebeliantów, skoro daje radę walczyć uzbrojony jedynie w tak prymitywną broń! Jeśli uważnie się przyjrzycie, w tle zobaczycie również rozbitego X-Winga, w nietypowym czarnym kolorze, o którym wiele się wcześniej mówiło. Kto jest jego pilotem (lub raczej – był)? Dlaczego się rozbił?
Urywki bitwy pomiędzy Rebelią a Imperium na tropikalnej planecie. Ogromny prom kosmiczny, bardzo przypominajacy wahadłowiec Kylo Rena z „Przebudzenia Mocy”, eksploduje, Szturmowcy Cienia walczą z Rebeliantami, a postać Mendhelsona przechadza się po pobojowisku z powiewającą za nim peleryną…Cóż za niesamowite ujęcia! Ale co to za planeta?!
Najbardziej tajemnicza scena w całym zwiastunie. Kim jest postać klęcząca przed zamglonym zbiornikiem, którego strzegą Imperialni Gwardziści? Są oni przecież przyboczną strażą Imperatora! Czy zobaczymy go zatem w filmie? Być może odniósł obrażenia, przez co musiał zostać umieszczony w zbiorniku z Bactą? Jedno jest jednak pewne: oddający pokłon osobnik to nie Darth Vader, ponieważ ma na sobie kaptur. Kim zatem jest? Czy to Inkwizytor, inny Sith lub Upadły Jedi?
Po szybkim ujęciu twarzy Whitakera i słowach „Jeśli nadal będziesz walczyć…” widzimy Jianga Wena, który ucieka przed eksplozją, którą zapewne sam wywołał. Wedle plotek, jego postać jest ekspertem od uzbrojenia i materiałów wybuchowych. Jaką rolę przyjdzie mu jednak odegrać? I co wysadza w powietrze?!
Pogłoski od dawna donosiły, że w filmie zobaczymy maszyny kroczące AT-AT. Nie są to jednak te same, które zadebiutowały kilkadziesiąt lat temu w „Imperium kontratakuje”. Te są o wiele większe i masywniejsze. Jak Rebelienci zdołają się z nimi uporać bez pomocy Luke’a Skywalkera?
„…czym w końcu się staniesz?” – Jyn znajduje się w okragłym korytarzu, łudząco podobnym do tego, w którym Luke przemieszczał się podczas pojedynku ze swym ojcem w Mieście w Chmurach w Epizodzie V. Gdzie zatem znajduje się nasza bohaterka? Jak widać, ma na sobie czarny kostium z symbolem Imperium na ramieniu i dwoma pałkami bojowymi na plecach. Dlaczego zmuszona była to założyć? Czy to dla niepoznaki, aby wkraść się na strzeżony teren? Niektórzy twierdzą, że jest ona…filmową wersją Mary Jade! Może właśnie dlatego jest ubrana w ten uniform, a wcześniej jedynie pozorowała pomoc siłom Rebeliantów? To jednak mało prawdopodobne, byłoby to bowiem bardzo duże ryzyko.
A teraz uwaga, bo wkraczamy w fazę czystych spekulacji: wedle niektórych widzów, pod koniec tego ujęcia, można usłyszeć świszczący oddech Dartha Vadera, zagłuszany przez monolog Whitekera. Mowa konkretnie o momencie pomiędzy 1:23, a 1:24. Czy to rzeczywiście oddech Mrocznego Lorda? A może ponosi nas wyobraźnia? Co o tym sądzicie?
Zobacz również: Kiedy pojawią się gadżety z „Rogue One: A Star Wars Story”?
https://www.youtube.com/watch?v=JY6Bb5FDyEM&nohtml5=False
Zwiastun wyraźnie utrzymany jest w cięższej tonacji niż wszystkie poprzednie filmy serii. Jak się to sprawdzi? Czy scenariusz okaże się godny legendarnej sagi? I jak poradzi sobie film bez znanych pozytywnych bohaterów? Odpowiedzi na wszystkie pytania postawione w tym tekście poznamy dopiero w grudniu…
A co Wy sądziecie o najnowszym zwiastunie? Czy udało się Wam wyłapać inne szczegóły, który uchylałyby rąbka tajemnicy filmu?
Ilustracja wprowadzenia: ROGUE ONE: A STAR WARS STORY Official Teaser Trailer