Z łatwością można zauważyć, że aktorska Mała syrenka wprowadza wiele zmian względem animacji, które nie każdy przyjął serdecznie. Nie tylko obsadzenie czarnoskórej aktorki w roli głównej (Halle Bailey) przyczyniło się do odgórnego hejtu. Krytyka na film zaczęła się pojawiać również w odniesieniu do zastosowanych w zwiastunach efektów specjalnych czy wyglądu niektórych bohaterów. W każdym razie burza wokół filmu nie ustępowała i raczej szybko nie ustąpi.
Aktorka dubbingująca Arielkę we wspomnianej animacji okazała swe poparcie dla nowej wersji filmu, podkreślając przemiany w ludziach i kulturze, które miały miejsce w ciągu ostatnich 30 lat.
Kiedy spojrzysz na nasz film, zaczynaliśmy w studiu w 1986 roku, a wypuściliśmy go w 1989. Czasy się zmieniają, ludzie się zmieniają, kultura również. Wszystko, co się liczy i jest ważne, zmienia się. Jako studio musimy wprowadzić te poprawki i wziąć pod uwagę to, co się dzieje wokół nas. Musimy być tego świadomi.
Czuję, że wszystkie niuanse i małe, drobne zmiany tu i tam są bardzo ważne. Bardzo ważne jest, aby zająć się tym, co dzieje się obecnie i sprawić, by było to skuteczne w obecnym pokoleniu.
Na stanowisku reżysera anonsowany jest Rob Marshall (Mary Poppins powraca). Scenariusz przygotował David Magee. W Małej syrence usłyszymy kultowe piosenki z oryginału oraz nowe melodie, które skomponują Alan Menken (autor oryginalnej muzyki) i Lin-Manuel Miranda.
W głównej roli zobaczymy piosenkarkę i aktorkę Halle Bailey. Obsadzono również postaci Florka (Jacob Tremblay) oraz Blagiera (Awkwafina). W postać Urszuli wcielić się ma Melissa McCarthy. Ponadto w obsadzie zobaczymy Javiera Bardema.
Polska premiera kinowa 26 maja 2023 roku.
Źródło: People / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe